Zwiedzać można pracownie artystyczne, przestrzenie użytkowe, a także prywatne mieszkania.
Festiwal to takie unikatowe doświadczenie wejścia do czyjegoś mieszkania, do czyjegoś świata i spotkania samej osoby gospodarza - mówi Justyna Piwowarczuk, organizatorka Festiwalu.
Diana i Gutek, którzy udostępnili zwiedzającym swoją kawalerkę w Bronowicach mówią, że zdecydowali się na ten krok z naturalnej ciekawości.
Nas samych ciekawi to, jak inni mieszkają. Wydaje nam się, że to fajna opcja dla osób interesujących się architekturą i dizajnem i chcieliby poznać, jak można zaaranżować swoje mieszkanie i swoje życie. Chcieliśmy się podzielić tym, co nas cieszy, a nasze mieszkanie bardzo nas cieszy - twierdzą.
Wydarzeniu towarzyszy wiele imprez, w tym zwiedzanie dawnego kina Światowid w Nowej Hucie, Hotelu Cracovia czy warsztaty architektoniczne dla dzieci.
Pomysł festiwalu otwartych mieszkań narodził się pięć lat temu w Warszawie. Do Krakowa festiwal zawitał w 2017 roku. Zainteresowanie zwiedzaniem mieszkań i domów przerosło oczekiwania organizatorów. Wejściówki rozeszły się w niecałe 3 minuty.
Na wszystkie wydarzenia obowiązują zapisy. Kolejna odsłona Festiwalu w nadchodzący weekend (25-26 lipca).