Budżety gmin dobija także spadek wpływów z tytułu podatków PIT i CIT. Podczas wspólnej konferencji Dominik Jaśkowiec Przewodniczący Rady Miasta Krakowa i Jarosław Charłampowicz, jego wrocławski odpowiednik zaapelowali do rządu o podjęcie realnych działań.
Przede wszystkim zwiększenie udziału w podatkach krajowych - PIT i CIT, zwiększenie subwencji ogólnej, która dotyczy zadań zlecanych samorządom przez rząd, m.in. edukacji i zniesienie tzw. "janosikowego", które wyjątkowo obciąża nasze budżety - wylicza Dominik Jaśkowiec, przewodniczący Rady Miasta Krakowa.
Zdaniem Jaśkowca, udział w podatkach powinien zostać podniesiony do poziomu 70 proc., obecnie jest to poziom 50 proc. Podkreśla, że tylko z tytułu "janosikowego" Kraków wpłaca do budżetu centralnego 116 mln. zł. Wrocław nie wiele mniej, bo 98 mln zł. Gdyby nie te obciążenia, samorządom dużo łatwiej byłoby sprostać skutkom pandemii koronawirusa.
Jarosław Charłampowicz dodaje, że rządowe tarcze antykryzysowe są jedynie markowaniem pomocy.
To nie ma nic wspólnego z rozwiązaniami systemowymi. To jest przemycanie w kolejnych tarczach pomysłów zupełnie innych, niezwiązanych z koronawirusem. Ktoś wrzuca i upycha jakie zmiany w kodeksie karnym, to jest absurdalne, widać, że to wszystko robione jest "na kolanie" - stwierdza.
Podobnego zdania jest Dominik Jaśkowiec.
Władza centralna wspiera samorządy jej przychylne, rozdziela dotacje i subwencje wedle klucza politycznego. Niestety samorządy metropolii biorą na siebie ciężar walki z koronawirusem. To tutaj są np. szpitale jednoimienne, to tutaj miasta muszą często z własnych pieniędzy kupować maseczki, których w pewnym momencie zabrakło. To my wydajemy pieniądze na walkę z koronawirusem, a pieniądze idą gdzieś indziej - zżyma się.
Jarosław Charłampowicz podkreśla, że najwyższy czas, by władza centralna usiadła do rozmów z samorządowcami. Ci, jak zapowiada Jaśkowiec jednoczą się. W tej sprawie szef RMK przygotuje projekt rezolucji do rządu, który przedstawi szefom rad wszystkich miast metropolitalnych w Polsce.