W środę, 13 maja, Prokuratura Okręgowa w Krakowie skierowała do Sądu Okręgowego w Krakowie akt oskarżenia w sprawie nielegalnego obrotu niebezpiecznymi odpadami. Oskarżonych jest 41 osób, które - zdaniem prokuratury - tworzyły lub uczestniczyły w działaniach zorganizowanej grupy przestępczej. Grupa miała być związana ze skawińską spółką Cliff.
W 2019 roku Małopolski Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa w ramach działalności spółki Cliff. Przestępstwo miało polegać na nieodpowiednim składowaniu odpadów, które były niebezpieczne zarówno dla zdrowia ludzi, zwierząt, jak i środowiska w ogóle.
Jak poinformowała krakowska prokuratura, nielegalną działalnością kierował Andrzej N., który miał sprzedać usługi odbioru i zagospodarowania odpadów o wartości ponad 23 milionów złotych. Zdaniem śledczych, Andrzej N. od samego początku miał zamiar porzucić odpady w nieodpowiednich miejscach, żeby uniknąć kosztów ich unieszkodliwienia. Ustalono, że od 2017 roku spółka Cliff pozyskała 56 tysięcy ton odpadów, z czego zutylizowanych zostało ich zaledwie 760 ton.
Polecany artykuł:
Role w oskarżanej przez nas grupie przestępczej były dokładnie podzielone. Część z tych osób ustalała miejsca, gdzie można było składować odpady, podpisywała umowy na podstawie sfałszowanych dokumentów. Inni zajmowali się samym przewozem nieprzystosowanymi do tego pojazdami - mówi Janusz Hnatko z krakowskiej prokuratury.
Odpady składowane były w nieprzystosowanych do tego halach, zagłębieniach terenu, a nawet w przyczepach porzuconych na parkingach. Nielegalnie składowano je między innymi na terenie województw: małopolskiego, śląskiego, świętokrzyskiego, wielkopolskiego i podkarpackiego, a także na terenie Republiki Czeskiej.
Oskarżonym grozi od 3 miesięcy do 25 lat pozbawienia wolności.