Ścisłe centrum Skawiny zbudowane jest w układzie typowym dla średniowiecznej zabudowy. Wpisuje się w nią prostokątny rynek, prostopadła siatka ulic i dziewięciopolowy kwartał zabudowy.
- W Skawinie zachowało się niewiele takiej historycznej zabudowy. Ale są jeszcze pewne wyjątkowe obiekty, jak drewniane, parterowe domy na przykład przy ulicy Zamkowej – mówi Dorota Wojciaczyk z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie.
Na wpisanie centrum Skawiny do rejestru zabytków urbanistycznych nie do końca zgadzają się mieszkańcy miasta i urzędnicy. Ich zdaniem stworzy to duże trudności dla przedsiębiorców, którzy mają lokale usługowe wokół rynku i osób mieszkających przy pobliskich ulicach.
- Jeśli jakiś przedsiębiorca będzie chciał zmienić na przykład nazwę, logotyp, albo wygląd zewnętrzny swojego lokalu, każdorazowo będzie musiał prosić o zgodzę Małopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Podobnie będzie z mieszkańcami, którzy mają domy na ulicach przylegających do rynku. Każdy remont będzie wiązał się z taką samą zgodą – mówi Marcin Kozielski z Urzędu Miasta i Gminy w Skawinie.
Planowane prze WUOZ działania konserwatorskie wpisują się w „Krajowy program ochrony zabytków”. Jego założeniem jest rewitalizacja mniejszych miast i miasteczek.
- Z perspektywy konserwatora rewitalizacja to przywracanie i eksponowanie historycznego charakteru zabudowy. Tutaj najczęściej spotyka się to z protestami mieszkańców i samorządów, którzy tę rewitalizację rozumieją jako modernizację, a nie na tym to polega – dodaje Wojciaczyk.
Status zabytku otworzy gminie drogę do pozyskiwania funduszy na rewitalizację. Władze Skawiny negocjują z WUOZ zasady wpisu proponując, by decyzje o ingerencji w budynki, które znajdą się w rejestrze zabytków, podejmowały władze lokalne, a nie konserwator.
Polecany artykuł: