Zima nadeszła w Tatry. Na górskich szlakach panują trudne warunki do uprawiania turystyki
Chociaż na kalendarzową zimą przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, koniec listopada w Tatrach przyniósł pierwszy większy śnieg. Jego znaczna część zdążyła już zniknąć, ale taka aura pogodowa sprawiła, że warunki do uprawiania turystyki górskiej znacznie się pogorszyły. Obecnie na szlakach, zwłaszcza w wyższych partiach gór, wciąż zalega śnieg. W ciągu dnia jego wierzchnia warstwa topnieje, a nocą ponownie zamarza, przez co ścieżki są oblodzone, a poruszanie się po nich jest znacznie utrudnione. W takich warunkach bardzo łatwo o poślizgnięcia się i urazy. Do wyjścia w Tatry o tej porze roku niezbędny jest sprzęt w postaci raczków i latarka. Warto także zabrać ze sobą termos ciepłej herbaty, bowiem w górach jest znacznie chłodniej niż w pozostałej części kraju.
Śmigłowiec TOPR tymczasowo wyłączony z pracy. Zastąpi go wojskowa maszyna
Jak poinformował w rozmowie z PAP naczelnik TOPR Jan Krzysztof, obecnie ratownicy nie mogą korzystać z własnego śmigłowca. Maszyna musi przejść wymagany przegląd techniczny. W tym czasie jednak toprowcy nie pozostaną bez wsparcia. Dopóki śmigłowiec TOPR będzie wyłączony z użytku, jego miejsce zajmie bliźniacza maszyna W-3 Sokół z 33. Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu, który w Tatry przywędrował wraz z załogą, czyli wojskowymi pilotami oraz mechanikiem. Jan Krzysztof poinformował, że przegląd śmigłowca TOPR może potrwać do 15 grudnia.
— To coroczny, standardowy przegląd techniczny śmigłowca. Odbywa się on w bazie śmigłowca w Zakopanem. Planujemy, że przegląd zakończy się 15 grudnia. Do tego czasu w akcjach ratowniczych w górach będzie uczestniczył śmigłowiec Lotniczej Grupy Poszukiwawczo Ratowniczej z Powidza wraz z załogą — powiedział PAP naczelnik TOPR Jan Krzysztof.