Spór o skwer na os. Teatralnym. Mieszkańcy: "Nie uszczęśliwiajcie nas na siłę"

Zamiast tego proponują, by inwestycję ograniczyć do postawienia ławek i urządzeń do ćwiczeń dla seniorów. 

Park kieszonkowy powstał bez żadnych konsultacji z mieszkańcami. Któregoś ranka pojawiła się maszyna, która zaczęła kopać. Okazuje się, że powstaje park z pięciometrową zjeżdżalnią i sceną dla teatru. To nie jest dla starszych ludzi, to nie jest dla mieszkańców. Ta zjeżdżalnia ma mieć 5 metrów, scena też ma swoją wysokość. Mieszkańcy parteru i niskich pięter będą mieli zasłonięte światło - zżymają się.

ZZM stwierdza, że inwestycję oprotestowuje mała grupa mieszkańców, która milczała, gdy projekt był przestawiany.

Nie możemy rozpatrywać mieszkańców, którzy zgłosili swoje protesty w trakcie realizacji w kontekście wszystkich mieszkańców. Wcześniejsze głosy mieszkańców, gdy upublicznialiśmy projekt i odbywały się konsultacje mówiły, że chcą, by Teatr Ludowy stał się czymś ponadlokalnym. Miejscem dla rodzin, stąd pomysł na Teatralny Ogród Krakowian - wyjaśnia Katarzyna Opałka z Zarządu Zieleni Miejskiej.

Mieszkańcy wiedzą jednak swoje.

Skwerek 50 lat był pusty, miejsce ciche spokojne. Park kieszonkowy ok, ale żeby można było siąść na ławce, ale za zjeżdżalnią przed oknami nie jestem. Teraz przedszkola i grupy z dziećmi będą tu przychodziły i będzie krzyk. Tu mieszkają starsze osoby. Cała inwestycja jest pod dzieci, a mamy jedno dziecko w bloku. ZZM z nami tego nie konsultował - mówią. 

Amelia Juszczak-Michalska, radna Dzielnicy XVIII przyznaje, że konsultacje się odbyły, ale nie z tymi, co trzeba.

W tych konsultacjach wzięło udział 18 osób i żaden przedstawiciel os. Teatralnego. Luźno osoby rzucały hasła, ale nie był sporządzony żaden projekt, ani koncepcja. Koncepcja powinna być przedstawiona mieszkańcom do konsultacji - twierdzi. 

Katarzyna Opałka ma odmienne zdanie.

Były konsultacje, na których przedstawialiśmy wizualizacje projektu. Ne możemy sprostać wszystkim oczekiwaniom mieszkańcom. Musimy pamiętać, że należy troszczyć się o wszystkie grupy, nie tylko seniorów i dorosłych, ale też dzieci - mówi. 

Interwencję w tej sprawie zapowiedział radny Łukasz Gibała. Będzie domagał się wstrzymania inwestycji i dokładniejszego przekonsultowania jej z mieszkańcami.