Napad na kantor w Krakowie. Prokuratura postawiła 37-latkowi zarzut usiłowania zabójstwa
Prokuratura Okręgowa w Krakowie postawiła 37-letniemu obywatelowi Ukrainy, który napadł na kantor na Placu Szczepańskim w Krakowie i ranił kilkukrotnie niebezpiecznym narzędziem pracownika punktu, a następnie ukradł gotówkę i uciekł z miejsca zdarzenia. Policjantom szybko udało się ustalić personalia napastnika. Po zabezpieczeniu śladów rozpoczęli jego poszukiwania. Według ustaleń śledczych mężczyzna miał opuścić miasto. W nocy z wtorku na środę (24/25 września) został zatrzymany na Śląsku przez funkcjonariuszy z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, działających wspólnie z mundurowymi z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, kryminalnymi z Komisariatu Policji I w Krakowie oraz śląskimi policjantami. W czwartek, 26 września, zatrzymany został przesłuchany przez prokuratora i częściowo przyznał się do winy. 37-latek usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa z jednoczesnym dokonaniem rozboju.
– Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu, a także złożył wyjaśnienia. Jednakże nie przyznał się do tego, aby dokonując napaści na pokrzywdzonego działał z zamiarem dokonania jego zabójstwa. Po przesłuchaniu prokurator podjął decyzję o wystąpieniu do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec sprawcy tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy – przekazał w rozmowie z Radiem ESKA prok. Mariusz Boroń z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Sprawcy napadu na kantor w Krakowie za usiłowanie zabójstwa, jak informuje poinformowała prokuratura, grozi od 10 do 30 lat więzienia, a nawet dożywocie.