Kierowca uciekł po dachowaniu w Małopolsce. Na szczęście w tym zdarzeniu nikt nie odniósł poważnych obrażeń
38-letni kierowca z Ukrainy stracił panowanie nad pojazdem i dachował. Mężczyzna miał ponad 3,6 promila w organizmie. W tym zdarzeniu nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, w pojeździe nie było nikogo. Policjanci oraz strażacy zaczęli szukać kierowcy i osób, które ewentualnie mogły podróżować tym pojazdem. Ostatecznie kompletnie pijanego kierowcę udało się odnaleźć w pobliżu miejsca zdarzenia. W sobotę po południu, 16 września mężczyzna dochodził do stanu trzeźwości w policyjnym areszcie. Ma stanąć przed sądem.
Samochód marki Renault, którym się poruszał został odholowany na strzeżony parking. Policjanci obecnie wyjaśniają wszelkie okoliczności tego zdarzenia. 38-letni obywatel Ukrainy mieszkający czasowo na terenie powiatu tatrzańskiego został doprowadzony do zakopiańskiego sądu w niedzielę, 17 września. Mężczyźnie grozi do 2 lat więzienia.