Kraków wrócił do kina. W walentynkowy weekend mieszkańcy stolicy Małopolski tłumnie ruszyli do kin studyjnych, które w końcu stanęły otworem. Rząd nakazał zamknięcie kin 7 listopada ubiegłego roku ze względu na lawinowy ówcześnie przyrost nowych zachorowań na COVID 19. Krakowscy kinomani przyznają, że to ulga móc wreszcie coś obejrzeć poza domem.
No ja się czuję fantastycznie, bo wreszcie mogłam wyjść z domu, pójść gdziekolwiek i cieszyłabym się gdybyśmy jeszcze mogły po seansie wypić kawę gdzieś w kawiarni - mówi jedna z widzek - czujemy się tak niecodziennie wracając do sal kinowych. Baliśmy się trochę o repertuar, o otwarcie, na szczęście małe kina jak zawsze dały radę, więc możemy skorzystać - dodaje inny widz.
Dyrekcja krakowskiego Kina Mikro przyznaje, że jest zszokowana skalą zainteresowania. Prawie wszystkie weekendowe seanse, od porannych po wieczorne, są wyprzedane. Przychody z tego tytuły są o połowę mniejsze niż mogły by być ze względu na sanitarny wymóg maksymalnego zapełnienia sal 50%, ale i tak zyski ze sprzedaży biletów pozwolą Kinu Mikro chociaż trochę stanąć na nogi.
Przypominamy, że w weekend otworzyły się również teatry. Przykładowo w Teatrze Variete swoją długo wyczekiwaną premierę ma musical Pretty Woman.