Ambasada Szwecji w Polsce reaguje na słowa kurator Barbary Nowak o pokojach do masturbacji
Małopolska jest znana z krakowskiego Smoka Wawelskiego, zimowej stolicy Polski, czyli Zakopanego, wybitnych artystów i naukowców, a także z... kontrowersyjnych wypowiedzi małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak. Ta bowiem już nie pierwszy raz wprawia w osłupienie opinię publiczną. Ostatnio wywołała burzę sprzeciwiając się budowie centrum dystrybucji Lidla w Gietrzwałdzie. "Maryja ukazała się tam ponad 160 razy", argumentowała. W 2021 roku nazwała Uniwersytet Jagielloński "agencją towarzyską" krytykując to, że uczelnia na swojej stronie zamieściła ankietę, w której były do wyboru więcej niż dwie płcie (kobieta, mężczyzna, transkobieta, transmężczyzna, os. niebinarna). Barbara Nowak niechętnie rozmawia z mediami, odpowiedzi na pytania do kuratorium udziela zazwyczaj pisemnie, jednak w poniedziałek, 20 listopada w serwisie wp.pl pojawił się z nią wywiad. Okazuje się, że tym razem słowa małopolskiej kurator odbiły się szerokim echem nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Nie chodzi tylko o to, że powiedziała, że zawiśnięcie tęczowej flagi w kuratorium "To byłby dla niej upadek" czy to, że z zachodu nadciąga ideologia neomarksistowska. Kurator stwierdziła, że w szwedzkich przedszkolach są specjalne pokoje do masturbacji dla dzieci. Stanowczo zareagowała na to Ambasada Szwecji w Polsce pisząc o "dezinformacji".
- Pojawiły się absurdalne i nieprawdziwe twierdzenia na temat szwedzkich przedszkoli. To ubolewania godne, że dezinformacja na temat Szwecji jest szerzona w ten sposób. Przy tej okazji warto pamiętać, jak ważne jest sprawdzanie faktów i poszukiwanie wiarygodnych źródeł informacji - napisano.