Słowackie Tatry. 76-latek biwakował w górach trzy dni
Horska zachranna sluzba (HZS), czyli słowacki odpowiednik TOPR, musiał podjąć nietypową interwencję. W środę, 13 grudnia do ratowników zgłosiła się żona 76-latka, który samotnie wybrał się biwakować w górach. Mężczyzna spędził tam aż trzy dni. Kobieta zaniepokoiła się, kiedy kontakt z nim się urwał. Po otrzymaniu telefonu alarmowego od jego żony HZS wszczęło szeroko zakrojone poszukiwania mężczyzny, niestety ze względu na warunki pogodowe nie można było użyć do tego śmigłowców.
Ratownicy HZS znaleźli mężczyznę na górze Baranac. 76-latek był wychłodzony, miał temperaturę ciała 30,2°C i znajdował się w drugim stopniu hipotermii. Mężczyzna po zbyt długiej ekspozycji na mrozie miał zaburzenia świadomości i odmrożenia kończyn. Dzięki opiece ratowników medycznych stan turysty poprawił się w czasie transportu. Następnie mężczyzna został przetransportowany do szpitala, gdzie znalazł się pod opieką lekarzy specjalistów.
Tatry. Bardzo trudne i niebezpieczne warunki turystyczne
W wyższych partiach Tatr panują bardzo trudne i niebezpieczne warunki do uprawiania turystyki. Śnieg w wielu miejscach jest nieprzedeptany, a wiatr utworzył głębokie zaspy w zagłębieniach terenu. Na Kasprowym Wierchu leży 78 cm śniegu, a termometry na szczycie wskazywały w czwartek rano, 14 grudnia -5 st. C. Dodatkowym utrudnieniem jest niski pułap chmur, który może ograniczyć widzialność w terenie. W Tatrach powyżej 1600 m n.p.m. obowiązuje drugi, umiarkowany stopień zagrożenia. Poruszanie się w takich warunkach wymaga doświadczenia, umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego i dostosowania trasy do aktualnie panujących warunków. Konieczne jest posiadanie sprzętu zimowego takiego jak: raki, czekan, kask i lawinowe ABC wraz z umiejętnością posługiwania się nim.