TOPR ma już 115 lat. Poznajcie historię stowarzyszenia
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe założono 115 lat temu, 29 października 1909 roku we Lwowie. Pracę nad jego utworzeniem przyspieszyła śmierć taternika i poety Mieczysława Karłowicza, zmarłego w lutym tego samego roku – podaje Krzysztof Szymański w opracowaniu „Bezpieczne góry na przyszłość”, opublikowanego na łamach Kuriera Galicyjskiego. TOPR uczestniczył w akcjach ratunkowych już od 1909 roku, kiedy odnotowano dwa wypadki śmiertelne w górach. W kolejnych latach podobnych zdarzeń przybywało. W 1910 roku w Tatrach miała miejsce tragiczna akcja ratunkowa, w której brał udział słynny Klimek Bachleda, pierwszy polski ratownik górski. W „Księdze wypraw ratunkowych” czytamy, że Bachleda nie posłuchał naczelnika i ruszył na pomoc rannemu Stanisławowi Szulakiewiczowi, w następstwie czego zginął na północnej ścianie Małego Jaworowego Szczytu. Mimo jego poświęcenia Szulakiewicz zmarł. Kolejnym ważnym rozdziałem w historii TOPR był wybuch II wojny światowej. Przyjęto wówczas niemiecką propozycję przywrócenia działalności TOPR – nosił on wówczas nazwę Freiwillige Tatra Bergwacht. W 1952 roku TOPR włączono w struktury GOPR, a w 1963 roku pierwszy raz w akcji ratunkowej brał udział śmigłowiec SM-1. Co ciekawe, jedenaście lat później ratownicy dysponowali pierwszym psem lawinowym – owczarkiem niemieckim. W 1982 roku na ratowniczkę zaprzysiężono Monikę Rogozińską, ostatnią nową kobietę ratowniczkę TOPR do 2013 roku (jak podaje sama zainteresowana na łamach Tygodnika Powszechnego). Upadek PRL otworzył nowy rozdział w dziejach TOPR, który w 1991 roku stał się samodzielnym stowarzyszeniem, opuszczając struktury GOPR.
Zgodnie z wyliczeniami Adama Maraska i Andrzeja Maraska, w publikacji „Wypadki śmiertelne na terenie działania TOPR w latach 1909-2009”, oraz pozostałych statystykach TOPR, w latach 1909-2022 w Tatrach zginęło łącznie 805 osób. Ratownicy TOPR co roku podejmują setki działań ratowniczych. Przykładowo, w 2016 roku były to 592 akcje, w 2021 roku 969 akcji, a w 2023 roku 893.
Jak zostać ratownikiem TOPR? To prawdziwe wyzwanie
Zostanie ratownikiem TOPR to bardzo trudne zadanie, wymagające wiele poświęcenia.
Najpierw trzeba spełnić warunki, czyli przedstawić wykaz aktywności górskiej z minimum ostatnich trzech lat. W nim są zawarte drogi wspinaczkowe o odpowiedniej trudności, przejścia skiturowe. Takie podanie musi być poświadczone podpisem dwóch czynnych członków TOPR-u. Po uzyskaniu akceptacji adept może przystąpić do egzaminu wstępnego. Jest on podzielony na dwa etapy. Pierwszy to egzamin zimowy, gdzie sprawdzana jest kondycja, umiejętność jazdy na skiturach, jazda na nartach poza utartą trasą, umiejętność wspinaczki zimowej, umiejętność poruszania się w rakach i z czekanem, autoratownictwo, czy elementy skialpinizmu. Po zaliczeniu zimowej części adept przechodzi do części letniej. Tam sprawdzamy umiejętność wspinaczki latem, umiejętność autoasekuracji i szczegółowo przepytujemy z topografii Tatr – mówił w rozmowie z nami Andrzej Marasek, szkoleniowiec kandydatów do TOPR-u.
Z całą rozmową możecie zapoznać się w osobnym materiale.