Milionerzy

i

Autor: Piętka Mieszko/AKPA / Zrzut ekranu, Skwirczynsky, TikTok

Ciekawostki

Opowiedział o „Milionerach”. O tym wiedzą tylko uczestnicy programu

2024-07-05 14:35

„Milionerzy” to jeden z najbardziej znanych teleturniejów w polskiej telewizji, emitowany od 1999 roku. Wiele osób z pewnością zastanawiało się, jak dostać się do programu, oraz jak wyglądają same „kwalifikacje”. Szczegóły w tym zakresie zdradził swoim widzom Robert Skwirczyński, występujący na TikToku pod pseudonimem „Skwirczynsky”.

Tego nie wiedzieliście o „Milionerach”. Uczestnik ujawnia kulisy słynnego teleturnieju

Kto chociaż raz nie marzył o występie w słynnych „Milionerach”? To teleturniej emitowany na antenie stacji telewizyjnej TVN. Produkcja miała swoją premierę 3 września 1999 roku i pierwotnie była dostępna dla widzów do roku 2003. Po przerwie kultowi „Milionerzy” wrócili w 2008 roku i zagościli na antenie przez dwa lata. Prowadzący – Hubert Urbański kolejny raz na wizji pojawił się w 2017 roku, a „Milionerzy” emitowani są do dziś.

Przez lata istnienia programu wiele osób zastanawiało się, jak dostać się do programu. Kulisy procesu zdradził Robert Skwirczyński, występujący na TikToku pod pseudonimem „Skwirczynsky”.

Wpisałem „casting Milionerzy”, wypełniłem dokumenty, które wyskakują na stronie i w sumie tyle. Tak minął tydzień, dwa tygodnie, a jakoś po trzech tygodniach zadzwonił telefon – wyjaśnia TikToker.

Jak się okazało, był to członek ekipy produkcyjnej „Milionerów”. Czy TikToker musiał jechać do Warszawy? Bynajmniej.

Casting jest nie tyle telefoniczny, co tak naprawdę przez kamerkę. Na początku jest taka dziesięciominutowa rozmowa o życiu, waszych zainteresowaniach, też wydaje mi się, że trochę po to, aby was rozluźnić – mówi.

Co było dalej?

Kolejną część jest prawie godzinne „wałkowanie” z wiedzy ogólnej. Pytania możecie mieć dosłownie o wszystko. Ja miałem o geografię, historię, sztukę, medycynę, biologię czy astronomię – tak jak w „Milionerach”. Wszystko, o co można się zapytać z tą różnicą, że nie ma proponowanych odpowiedzi. Musicie je znać, nie znać, albo… pokombinować – mówi „Skwirczynsky”.

TikToker wyjaśnił, że najlepiej czuł się w zakresie nauk ścisłych, jednak zaskoczyły go przykładowe pytania dotyczące nowoczesnej historii Polski czy kabaretów z lat 30. XX wieku. Następnie „Skwirczynsky” wytłumaczył, że na koniec castingu usłyszał słynne: „Oddzwonimy do pana” myśląc, że się nie udało.

Minął miesiąc, dwa, zero telefonu, odpowiedzi. Pewnego dnia w trakcie zajęć zadzwonił telefon i coś mnie podkusiło, żeby wyjść z Sali i go odebrać. Okazało się, że dzwoniła pani z „Milionerów” i mówi, że się zakwalifikowałem. Pytam, czy do kolejnego castingu, a ona mówi, że do programu – dodaje.

Producent skontaktował się z TikTokerem na około dwa tygodnie przed nagraniami. W tym czasie „Skwirczynsky” musiał zadbać o to, kto będzie siedział na widowni czy o to, kto będzie „telefonicznym przyjacielem”.  TikToker wyjaśnił również, że stacja zwraca uczestnikom koszty dojazdu nawet, jeśli nic nie wygrają. Do dyspozycji uczestników jest również hotel ze śniadaniem i obiadem.

Patryk Karbowski Najpiękniejszym Europejczykiem! Sukces Polaka na konkursie Mister Supranational 2024

VOX: Tak wyglądała Viki Gabor na początku kariery. Teraz nie może patrzeć na swoje stare zdjęcia!