Kraków. W PiS nastroje "bojowe", ale rozmowy o kandydacie na prezydenta miasta nadal trwają
Były wojewoda małopolski, Łukasz Kmita, finalnie nie zdecydował się ubiegać o stanowisko prezydenta Krakowa. Odmówić miała też zdaniem wielu najmocniejsza kandydatka - posłanka Małgorzata Wassermann. Choć Prawo i Sprawiedliwość ma jeszcze niespełna miesiąc na oficjalne ogłoszenie swojej kandydatki lub kandydata, to ostateczna decyzja jest gorąco oczekiwana, tym bardziej, że o urząd w wyborach samorządowych 2024 będzie starać się wyjątkowo pokaźna liczba osób. Lokalne media obiegła wiadomość, jakoby kandydatem PiS-u miał być Maciej Michałowski, niegdyś dyrektor biura w resorcie infrastruktury Andrzeja Adamczyka. Choć sam Michałowski nie odniósł się do tej informacji, ewentualna kandydatura wydaje się dość prawdopodobna. W krakowskim środowisku PiS słyszymy jednak nieoficjalnie - to fejk, a dalej - rozważany jest Mariusz Andrzejewski. Te pogłoski również wydają się prawdopodobne. Choćby dlatego, że profesor krakowskiego Uniwersytetu Ekonomicznego w latach 2005–2006 był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Finansów. Był współautorem programu Prawa i Sprawiedliwości, a 2009 roku bez powodzenia kandydował do Parlamentu Europejskiego z listy PiS. Mariusz Andrzejewski był też brany pod uwagę jako kandydat Prawa i Sprawiedliwości w wyborach samorządowych w 2018 roku, lecz ostatecznie partia udzieliła wówczas poparcia Małgorzacie Wassermann. Na kogo ostatecznie zdecyduje się PiS? Jak słyszymy dalej - ostateczną decyzję ma podjąć Centrala.
Kto oficjalnie startuje na prezydenta Krakowa 2024?
Przypomnijmy, że o fotel prezydenta Krakowa oficjalnie ubiegają się prof. Stanisław Mazur, poseł KO Aleksander Miszalski, radny Łukasz Gibała, aktywista Mateusz Jaśko oraz wiceprezydent miasta Andrzej Kulig. Start w wyborach zapowiedzieli też muzyk Marcin Bzyk-Bąk oraz poseł Konrad Berkowicz, kandydat Konfederacji oraz stowarzyszenia Bezpartyjni Samorządowcy Małopolski.