W tej chwili uruchomionych jest ponad pięćset trzydzieści łóżek, a w pogotowiu czeka prawie dwa tysiące dwieście. Władze Województwa Małopolskiego deklarują pełną gotowość do walki z czwartą falą pandemii koronawirusa. Współpracują w tym względzie z dyrektorami dwudziestu ośmiu szpitali. Jak zapewnia Wojewoda Łukasz Kmita, tym razem zamiast poleceń, będą uzgodnienia.
W momencie, gdy będzie zwiększała się liczba pacjentów w danym szpitalu dyrektor będzie już automatycznie wiedział o ile zwiększyć liczbę łóżek COVID w danej placówce. Będzie już na to przygotowany i nie będzie to dla niego zaskoczeniem - mówi.
Dyrektorzy przyznają, że taki system wygląda lepiej niż to w jaki sposób funkcjonowała komunikacja do tej pory. Przynajmniej na papierze, ale dyrektor krakowskiego Szpitala Żeromskiego Jerzy Friediger jest dobrej myśli.
Na dzień dzisiejszy można by było zaryzykować stwierdzenie, że jest nieźle. Że wiemy co robić, że nie będziemy szukać z obłędem w oczach miejsca w sąsiednich szpitalach. Także pod tym względem mam nadzieję, że wychodzimy na prostą - mówi.
Dane z Ministerstwa Zdrowia na wtorek 28 września mówią o 75 nowych zakażeniach koronawirusem i 2 zgonach z powodu COVID 19 w Małopolsce. W sumie od początku pandemii w naszym województwie koronawirusem zakaziło się prawie 230 tysięcy osób. Zmarło blisko 6 tysięcy.