Ciężka sytuacja na Podhalu po ulewach. Ulice zmieniły się w rwące rzeki. Konieczna była ewakuacja mieszkańców [ZDJĘCIA, WIDEO]

Ulewne deszcze na Podhalu. Prawie 100 interwencji straży pożarnej

Bardzo ulewne deszcze wystąpiły w weekend na Podhalu. Straż pożarna w powiecie tatrzańskim i nowotarskim wyjeżdżała prawie 100 razy. Najwięcej w gminie Czarny Dunajec oraz Poronin. Zalany został między innymi przejazd pod Zakopianką w Poroninie w stronę Bukowiny Tatrzańskiej. Według informacji służb jest już przejezdny.

Nawałnice dały się we znaki w sobotę i w niedzielę. W sobotę najmocniej ucierpiały Ratułów i Ciche Górne. To tam opady były tak intensywne, że główne ulice przez wsie zmieniły się rwące rzeki. Woda wdzierała się na prywatne, posesje porywając deski, czy bale z sianem. Na jednej z ulic w Ratułowie woda zerwała asfalt. A jego resztki naniosła na niżej położone posesje, zasypując dwa samochody. Piwnice w wielu domach zostały zalane. W dwóch przypadkach woda wdarła się do części mieszkalnej. Jedna z rodzin musiała ewakuować się do swoich krewnych - relacjonuje nasz reporter.

Z kolei w gminie Poronin najmocniej deszcz dał się we znaki w Nowym Bystrem. Tam woda naniosła mnóstwo żwiru na drogi. W tej miejscowości sytuacja powtórzyła się w niedzielę. Strażacy zanotowali także pojedyncze interwencje w Zakopanem, Kościelisku, Dzianiszu, Suchem i na Stasikówce.

W najbliższych godzinach i dniach też może być niebezpiecznie.Pod Tatrami znów mamy ostrzeżenia przed gwałtownymi burzami i ulewami.