O zamknięciu basenu władze Uniwersytetu Ekonomicznego poinformowały w czwartek rano. Pływalnia będzie nieczynna na pewno przez pierwszy semestr z możliwością przedłużenia. "Zostaliśmy do tego zmuszeni" - podkreślają władze UEK-u i zapowiadają kolejne oszczędności.
- To jeden z elementów planu oszczędnościowego, który wdrażamy w tym roku akademickim. Będą kolejne kroki takie jak: wyłączanie światła wieczorem, wymiana żarówek, obniżenie temperatury do 19 stopni w pomieszczeniach. To jest cały szereg działań, do których jesteśmy zmuszeni - wymienia Krzysztof Guc, Dyrektor Departamentu Zasobów i Rozwoju Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.
Przez zamknięcie basenu ucierpią zarówno studenci, jak i działająca tam prywatna szkółka pływacka.
- Sala gimnastyczna i siłownia nie wystarczą, aby pomieścić tylu studentów. Będziemy musieli organizować jakieś wycieczki piesze, żeby mogli zaliczyć przedmiot Wychowania Fizycznego. Szkółka pływacka bardzo ucierpiała. Próbujemy coś zrobić, poszukać innego basenu. Nie wiem czy firma się utrzyma, bo jeśli nie będzie chętnych, to będziemy zmuszeni do zamknięcia działalności - mówi Sławomir Żuk, właściciel szkółki pływackiej i pracownik Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.
Basen przy UEK-u to pierwsza pływalnia uczelniana, która zawiesza swoją działalność z powodu kryzysu energetycznego. Nadal czynne są baseny przy Akademii Górniczo-Hutniczej, Akademii Wychowania Fizycznego oraz przy Uniwersytecie Pedagogicznym.