Policja zgłoszenie o tajemniczym mężczyźnie otrzymała w poniedziałek, 8 marca. Najpierw zauważono porzucony samochód blisko lasu w miejscowości Lasek (pow. nowotarski). Następnie powiadomiono funkcjonariuszy o zziębniętym i wychodzonym człowieku. Mężczyzna miał komunikować się w języku słowackim lub czeskim. Dostrzegł go jeden z mieszkańców wsi Kilkuszowa. Na miejsce udała się policja.
Szybko ustaliliśmy, że to właściciel porzuconego pojazdu. Mężczyzna nie potrafił nam powiedzieć, jak znalazł się w Klikuszowej ani co robił w lesie. Był trzeźwy, ale mocno wyziębiony. Trafił więc do szpitala - powiedziała Dorota Garbacz, rzecznik prasowy policji w Nowym Targu w rozmowie z Gazetą Krakowską.
Policjantom udało się ustalić, że tajemniczy mężczyzna jest obywatelem Czech. Ostatnio miał przebywać na Podhalu. Nie wiadomo jednak, po co udał się do lasu. Odnaleziony ma bowiem zaniki pamięci. Kontakt z nim jest nieco utrudniony.