Mężczyzna odmówił ustąpienia miejsca. "Starsze pokolenie tak bezuczuciowo traktuje młodsze"
Ostatnio do MPK Kraków przyszedł e-mail od Pana Oliwiera, w którym ten opisał historię, jaka wydarzyła mu się jakiś czas temu podczas podróży tramwajem linii nr 4. Mężczyzna rozpoczął ją z kolegą na przystanku Teatr Bagatela i kiedy zwolniły się miejsca w pojeździe, oboje postanowili usiąść. W pewnym momencie do tramwaju wsiadła starsza kobieta, podeszła do młodszych od siebie pasażerów i zaczęła się domagać, aby Pan Oliwier zwolnił jej siedzenie, pomimo tego, że w pojeździe nie brakowało wolnych miejsc. Mężczyzna odmówił, tłumacząc się niedawną operacją nogi. Inny starszy pasażer postanowił skomentować ten fakt w niemiły sposób.
Nie wyobrażam sobie, że takie sytuacje jeszcze mają miejsca w MPK i że starsze pokolenie tak bezuczuciowo traktuje młodsze, nie wiedząc jakie problemy zdrowotne może mieć - podsumował niekomfortową sytuację Pan Oliwier.
Szybko okazało się, że jego przypadek nie jest odosobniony, a w krakowskiej komunikacji miejskiej takie nieprzyjemności są na porządku dziennym. W komentarzach aż zaroiło się od opisów podobnych zdarzeń z udziałem starszych osób, stawiając je w bardzo złym świetle. Pan Oliwier dosłownie otworzył puszkę Pandory, a internauci zaczęli się dzielić swoimi historiami i żywo dyskutować. Oto niektóre wpisy:
Starszy pan powiedział, że jeśli nie ustąpię mu tego konkretnego miejsca, to zaraz oberwę od niego drewnianą laską.
Pamiętajcie Starsi Państwo, że przykład idzie z góry, więc jeśli Wy traktujecie tak młodych ludzi, to nie oczekujcie, że oni odwdzięczą się Wam życzliwością.
Ja pamiętam awanturę (inaczej nie da się tego nazwać), jaką starsza pani zrobiła mi, gdy byłam w ciąży, w 7 miesiącu. I mimo powtarzanej informacji, że jestem w ciąży i nie ustąpię jej miejsca, szczególnie że dosłownie rząd dalej było wolne, krzyczała dalej, a nawet dołożyła repertuar o puszczaniu się. Dopiero na przystanku ktoś powiadomił kierowcę i ten poszedł i przemówił pani do rozsądku...
Spotkałam się też z takim zachowaniem starszych osób. Każdy ma prawo być czasem mega zmęczony po pracy, mieć problemy zdrowotne, których nie widać gołym okiem, ale utrudniające stanie w autobusie/tramwaju. I jeszcze się musi później nasłuchać... A mówią później, że to młodzi nie mają kultury.
Też miałam taką sytuację, starsza pani krzyczała na mnie w tramwaju (18). Jechała 2 przystanki, chciała sobie usiąść, nie pomogły tłumaczenia, że jestem po wypadku, widziała kule, ale i tak tłumaczyła, że ona jest starsza, a ja mogę przecież postać.
No przecież to złote prawo starszego pokolenia. "Za młody jesteś na choroby i problemy" - podsumowali krakowianie pod postem.
MPK Kraków przy okazji publikacji historii Pana Oliwiera, postanowiło wystosować apel do mieszkańców i mieszkanek miasta, korzystających z komunikacji miejskiej:
My niezmiennie apelujemy o wzajemną wrażliwość. Niezależnie od tego, w jakim jesteśmy wieku, warto spojrzeć na siebie z empatią i zrozumieniem. O ileż przyjemniej będzie nam się wtedy razem podróżować tramwajami i autobusami - napisał krakowski przewoźnik.
Przypominamy, że w każdym krakowskim tramwaju i autobusie znajdują się specjalnie oznakowane miejsca, które są przeznaczone zarówno dla seniorów, jak i osób mające problemy z mobilnością, kobiet w ciąży oraz opiekunów jadącymi z małymi dziećmi. Te osoby mają pierwszeństwo w zajmowaniu przeznaczonych dla nich siedzeń. W razie zajścia takiej potrzeby młodzi i zdrowi pasażerowie mają więc obowiązek je zwolnić.