Wersow bije rekordy popularności w sieci
Nie da się ukryć, że Wersow jest obecnie jedną z najlepiej rozpoznawalnych polskich influencerek. Długo pracowała na to, aby rozwinąć swoją markę osobistą i wyjść z cienia Ekipy. To udało się jej z ogromnym powodzeniem. Obecnie w swoich mediach społecznościowych zebrała miliony obserwujących i może poszczycić się oddanym gronem fanów i fanek, którzy chętnie śledzą jej życie prywatne i zawodowe. Ostatnio Wersow zrobiła swoim obserwującym niespodziankę i tuż przed świętami wydała nowy singiel. "Momenty" w zaledwie kilka dni zostały wyświetlone niemal 600 tys. razy.
Łzy na nowym filmie Wersow. Influencerka ujawniła kulisy powstania teledysku do "Momentów"
Kariera muzyczna Wersow w ostatnim czasie nabiera tempa. Jej debiutancki album "Wersow Store", wydany pod koniec 2023 roku, szybko uzyskał status złotej płyty, a promująca go tegoroczna trasa koncertowa okazała się prawdziwym hitem. Nic dziwnego, że fani i fanki z niecierpliwością wyglądali nowej muzyki od influencerki. Singiel "Momenty" zadebiutował w środę, 11 grudnia i szybko stał się hitem, podobnie jak promujący go teledysk. Ostatnio Wersow opublikowała film, ukazujący kulisy jego powstawania. Na nagraniu nie kryła łez wzruszenia.
— Właśnie dojechałam do domu i słuchajcie, jestem cała zapłakana. Poleciała mi piosenka, która leciała dopiero, jak rozpoczynałam swoją przygodę z muzyką. I tak się wzruszyłam. Wiecie, to wszystko dopiero się zaczynało. Nie wiedziałam, do czego to dojdzie i czy sobie z tym wszystkim poradzę. I nagle robię najgrubszy klip w swoim życiu. I po prostu się rozpłakałam ze szczęścia, że to się wszystko udało i że to zrealizowałam — powiedziała Wersow na nagraniu.
Wersow na filmie nie ukrywała, że produkcja teledysku do "Momentów" wiele ją kosztowała. Okupiła to zarwanymi nocami i pracą po godzinach. Mimo to jest niezwykle dumna z tego, co osiągnęła, a ostateczne rezultaty przekroczyły jej oczekiwania.
— Tyle czasu temu poświęciłam — przyznała Wersow, nie kryjąc łez. — W ostatnim momencie siedziałam po nocach, rozkminiałam, stworzyłam te stylówki, wymyślałam koncept, miałam calle, no po prostu cały czas to po godzinach. Wiecie, tu Maja, tu to i wreszcie to się wydarzyło tak, jak chciałam, żeby wyglądało, a może nawet i lepiej, więc cieszę się — dodała.