Kim jest Władimir Zografski?
Władimir Zografski to skoczek narciarski, który urodził się 14 lipca 1993 roku w niewielkim mieście Samokow w Bułgarii. Jest synem Emiła Zografskiego, byłego skoczka narciarskiego i dwukrotnego olimpijczyka (1988, 1992). Swoje pierwsze kroki w oficjalnych zawodach Zografski stawiał w lutym 2007 roku, kiedy zadebiutował w FIS Cup, zajmując 30. miejsce w… Zakopanem! Występował także na Mistrzostwach Świata Juniorów w Narciarstwie Klasycznym, a w sezonie 2007/2008 startował w Pucharze Kontynentalnym, gdzie zdobył punkty dające mu prawo startu w Pucharze Świata, w którym zadebiutował 14 grudnia 2008 roku w Pragelato. Co ciekawe, Wladimir Zografski występując na Zimowym Olimpijskim Festiwalu Młodzieży Europy w 2009 roku pobił rekord skoczni Skalite w Szczyrku. Wyczyn ten powtórzył także ostatnio, skacząc na odległość 106,5 metra, bijąc tym samym 12-letni rekord należący do Macieja Kota (106 metrów).
Zografski ostatnio znajduje się w bardzo dobrej formie, zdecydowanie prowadząc w klasyfikacji Letniego Grand Prix 2023. Za skoczkami są już konkursy w Courchevel (Zografski zajął 1. oraz 2. miejsce), a także w Szczyrku (1. i 2. miejsce). Najwyższym zanotowanym przez Zografskiego miejscem w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata była 33. pozycja wywalczona w sezonach 2012/2013 oraz 2018/2019. W ubiegłym roku Władimir Zografski został sklasyfikowany na 39. pozycji.
Władimir Zografski. Życie prywatne bułgarskiego skoczka
Polscy kibice traktują Władimira Zografskiego niemal na równi z naszymi kadrowiczami. Dlaczego? Zografski nie tylko lubi tu skakać, ale również nad Wisłą znalazł swój dom i… miłość. Jego żoną jest Polka Agnieszka Zografska. Para stanęła na ślubnym kobiercu w 2019 roku i zamieszkała w Krakowie, skąd Zografski dojeżdżał pod Tatry.
Mam w Polsce żonę. Kilka lat temu zdecydowaliśmy, że muszę zmienić program, wtedy znaleźliśmy w Polsce trenerów, a to była dla mnie dobra szansa. Zdecydowaliśmy, że zmieniamy miasto i przyjechaliśmy do Zakopanego – mówi Władimir Zografski.
Władimir Zografski mieszka obecnie na Krzeptówkach, a jego bazą treningową pozostanie Zakopane.
Postanowiliśmy, że baza będzie w Zakopanem, bo w ubiegłym roku dojeżdżał z Krakowa, co było dla niego męczące, a przeprowadzka ułatwiła nam pracę – mówi trener skoczka Grzegorz Sobczyk.
Jestem z Bułgarii, urodziłem się tam i ten kraj reprezentuję. Polski język jest dosyć trudny, ale myślę, że za kilka lat lepiej się go nauczę – komentuje Zografski.
Co ciekawe, reprezentacja Bułgarii w skokach narciarskich liczy tylko jednego zawodnika, czyli właśnie Zografskiego.
Ostatni rok był dość dobry, stałem na podium, a w tym sezonie jest już dużo lepiej. Zrobiliśmy kilka kroków naprzód i to pokazuje, że jesteśmy na dobrej drodze – komentuje Bułgar.
Trener Bułgara zapowiada walkę o dalsze sukcesy.
On już pokazywał w tamtym roku, zwłaszcza w treningach, że potrafi dobrze skakać. Bardzo się cieszę, że w pierwszym letnim Grand Prix pokazał na jakim jest poziomie. Oczywiście nie była to jeszcze czołówka światowa, bo nie ma choćby naszych zawodników, którzy dobrze się prezentują, ale myślę, że jeśli będzie skakał na takim poziomie, to możemy liczyć na TOP 15/TOP 20, żeby nabrał stabilizacji, a potem możemy zacząć walczyć – mówi Sobczyk.