Radni z kolei chcą, by bilet miesięczny nadal kosztował 80 złotych. A pakiet z opcją przejazdu pociągami mogli kupić ci, którzy tego potrzebują. Tak przekonuje Dominik Jaśkowiec, radny z ramienia Platformy Obywatelskiej.
Krakowianki i krakowianie nie mogą płacić za Koleje Małopolskie, za funkcjonowanie transportu kolejowego, dlatego nasz klub zadecydował, że nie poprze przymusowej integracji biletów. Oczywiście, bilet fakultatywny, którzy każdy chętny będzie mógł sobie kupić i jeździć koleją oraz komunikacją miejską - jak najbardziej tak.
Jaśkowcowi wtóruje Michał Drewnicki z Prawa i Sprawiedliwości.
Nie zgodzimy się na podwyżkę cen biletów dla mieszkańców Krakowa. Uważamy, że obecna cena powinna pozostać z tego względu, że to była cena umówiona. Bo jeżeli w tej chwili prezydent proponuje podwyżkę ceny karty miesięcznej na wszystkie linie, to równocześnie powinien wycofać się z tego najdroższego biletu jednorazowego w Polsce.
Decyzja w sprawie biletu metropolitalnego i jego kształtu zapadnie prawdopodobnie na sesji rady za dwa tygodnie.