W Tatrach panuje odwilż. TOPR ogłosiło drugi stopień zagrożenia lawinowego
W związku z tym, że w ostatnich dniach temperatura w wielu miejscach się podniosła, w górach panują bardzo trudne warunki. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe mimo panującej odwilży wydało drugi stopień zagrożenia lawinowego.
- Pokrywa śnieżna jest na ogół związana dobrze, ale na niektórych stromych stokach jest związana umiarkowanie. Wyzwolenie lawiny jest możliwe przeważnie przy dużym obciążeniu dodatkowym, szczególnie na stromych stokach wskazanych w komunikacie lawinowym. Samoistne zejście bardzo dużych lawin jest mało prawdopodobne - informuje TOPR.
W czwartek, 29 grudnia temperatura w Zakopanem waha się w granicach 6 stopni Celsjusza. Występuje też delikatne zachmurzenie. Podobna pogoda jest w Dolinie Chochołowskiej i w Dolinie Kościelisko. W nocy możemy spodziewać się w tych miejscach ujemnych temperatur.
Inaczej sytuacja prezentuje się w Dolinie Pięciu Stawów, na Kasprowym Wierchu i Łomnicy. Tutaj w czwartek, 29 grudnia meteorolodzy zapowiadają delikatne opady śniegu i temperaturę balansującą od -2 do 2 stopnic Celsjusza.
- W Tatrach panują częściowo niekorzystne warunki. Poruszanie się wymaga umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego, odpowiedniego wyboru trasy oraz zachowania elementarnych środków bezpieczeństwa na wszystkich stromych stokach, a szczególnie na wskazanych w komunikacie lawinowym, jako niekorzystnych pod względem wystawy lub wysokości - dodaje TOPR.
Jak radzić sobie w Tatrach w czasie odwilży?
Tatrzański Park Narodowy apeluje, że wybierając się w Tatry, koniecznie trzeba zabrać ze sobą raczki. W górach na skutek odwilży zrobiło się wyjątkowo ślisko. Oblodzona jest nawet droga do Morskiego Oka. W wyższych partiach z kolei, to lawiny stanowią zagrożenie.
Ostatnie dni grudnia będą w Tatrach wyjątkowo ciepłe. W Nowy Rok na wysokości Kasprowego Wierchu prognozowane jest nawet 7-8 stopni Celsjusza powyżej zera.
- Generalnie, warunki są bardzo trudne, mamy do czynienia z silnym wiatrem, więc ten śnieg jest odkładany w postaci depozytów. Wejście w taką pułapkę terenową spowoduje, że wyzwolimy lawinę. Niżej mamy odwilż i lód. Raczki to sprzęt obowiązkowy we wszystkich dolinkach - mówi Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego.