Zamek w Melsztynie. Piękne widoki nad Dunajcem
Zamek w Melsztynie (powiat tarnowski), to z pewnością jedna z tych małopolskich warowni, którą warto odwiedzić. Choć obecnie są to ruiny zamku, to od dłuższego czasu postępuje jego odbudowa. Prace prowadzone od 2018 roku poskutkowały odbudową wieży, którą można podziwiać od ubiegłego roku. Całość prac kosztowała ponad pięć milionów złotych, wraz z rozpoczęciem odtwarzania przypory. W ramach zadania mury zabytkowej budowli podniesiono do poziomu 20 metrów, a całość zwieńczono dachem. Wieża sięgnęła ostatecznie 28 metrów wysokości. To jednak nie koniec prac na Zamku w Melsztynie, gdzie wykończono również wysoką na kilkanaście metrów przyporę. Zobaczcie jak wyglądają widoki wokół zamku w przygotowanej poniżej galerii.
Jaka jest historia Zamku w Melsztynie? Prace nad budowlą ruszyły w XIV wieku, w 1347 roku za sprawą kasztelana krakowskiego Spicymira herbu Leliwa. Od XIV do XV wieku zamczysko był rezydencją tego rodu. Należał on m.in. do sławnego Spytka z Melsztyna (1364 – 1399), wojewody i kasztelana krakowskiego, jednego z sygnatariuszy Unii w Krewie. Spytek zginął nad brzegami rzeki Worskla, leżącej dziś na terytorium Ukrainy i Rosji. Dowodzone wówczas przez księcia Witolda Kiejstutowicza oddziały litewsko-polsko-krzyżacko-mołdawskie zostały pobite przez Złotą Ordę. Była to jedna z największych bitew średniowiecznej Europy.
W 1511 roku Zamek w Melsztynie sprzedano kasztelanowi wiślickiemu. W 1546 roku Spytek Wawrzyniec Jordan polecił przebudować warownię na styl renesansowy. Wówczas powstał zachowany do dzisiaj mur ze strzelnicami. Już w latach 1605-1639 połowa zamku stanowiła własność dzieci Andrzeja Zborowskiego i Barbary z Jordanów. Co istotne, Zamek w Melsztynie uległ w przeszłości znacznym zniszczeniom. W 1770 roku w czasie konfederacji barskiej najpierw zajęli go konfederaci, a później splądrowali Rosjanie. Od tamtej pory pozostawał ruiną, a w latach 1789-1796 został częściowo rozebrany. Materiał wykorzystano pod budowę kościoła w Domosławicach.

W 1846 roku częściowemu zawaleniu uległ gotycki donżon. Dwa lata później Austriacy wydali zakaz dalszej rozbiórki murów. Do roku 2022 formalnym właścicielem zamku pozostawały Lasy Państwowe. W 2008 roku przekazano go w użytkowanie gminie, która zabezpieczyła ruiny.