Kraków. Sąd apelacyjny utrzymał wyrok ws. zabójstwa konkubenta. Dodał karę ograniczenia
Ograniczenie praw publicznych, polegające np. na zakazie udziału w wyborach, będzie w tym przypadku obowiązywać małżeństwo w więzieniu i jeszcze 10 lat po wyjściu z niego. Zmiany wyroku sądu pierwszej instancji domagały się zarówno prokuratura, jak i obrona. Prokuratura chciała dożywocia i orzeczenia utraty praw publicznych dla oskarżonych. Obrona zaś domagała się złagodzenia kary, przy czym adwokat Aleksandry S. jej uniewinnienia.
Rozprawa w Sądzie Apelacyjnym była niejawna, tak jak rozprawa w sądzie okręgowym. To z uwagi – jak uzasadnił sędzia – na dobre obyczaje, w tym dobro małoletnich dzieci oskarżonych. O wyłączenie wnioskowała prokuratura, obrona, oskarżeni i rodzina zamordowanego.
Sąd I instancji wymierzył im kary po 25 lat więzienia, zastrzegając, że będą mogli skorzystać z warunkowego przedterminowego zwolnienia najwcześniej po 22 latach. Orzekł także środek zabezpieczający w postaci terapii i nakazał zapłacić 150 tys. zł zadośćuczynienia bliskim zmarłego.
Polecany artykuł:
Zwłoki 27-letniego mężczyzny znaleziono 4 września 2022 r. w pobliżu torów przy ul. Chełmońskiego w Krakowie. Śledczy ustalili, że sprawcami zabójstwa są konkubina 27-latka Aleksandra S. i jej mąż Adrian S., z którym była w trakcie rozwodu. 27-latek mieszkał z Aleksandrą S. przy ul. Chełmońskiego.
Według prokuratury, Aleksandra S. i Adrian S. zaplanowali morderstwo 27-latka, bo kobieta chciała, by konkubent zniknął z jej życia. Zwabiła go w ustronne miejsce w rejonie ul. Chełmońskiego w Krakowie, gdzie zaatakował go Adrian S. Sprawcy następnie ukryli zwłoki w zaroślach. Mundurowi aresztowali Adriana S. na stacji kolejowej w Skarżysku-Kamiennej. Kobietę tego samego dnia w Krakowie.
