Obowiązujące przepisy obligują nas do zasłaniania ust i nosa. Te przepisy obowiązują od połowy kwietnia i póki co nic się nie zmieniło. Ci którzy nie przestrzegają zasad, mogą dostać mandat. W miesiąc wystawiliśmy prawie dwieście mandatów osobom, które nie stosowały się do obostrzeń. Wysłaliśmy też prawie 40 wniosków o ukaranie do sądu - mówi Piotr Szpiech z komendy miejskiej policji w Krakowie.
Policjanci dają mandaty za ewidentne i rażące nie przestrzeganie zasad. Jak dodaje Piotr Szpiech: Mieliśmy kilka takich sytuacji, że ktoś dostał upomnienie, a następnego dnia spotykał ten sam patrol, który już wystawiał mandat.
Gdy te zmiany weszły w życie, było więcej kontroli policji i straży miejskiej. Teraz głównie upominają w galeriach handlowych i sklepach. Noszenie maseczek jest niewygodne. Mieszkańcy popełniają błąd, bo często nie noszą maseczki na nosie, tylko na ustach - mówią mieszkańcy Krakowa.
Są też osoby, które nie noszą maseczek ze względów zdrowotnych. Te muszą tłumaczyć policjantom i strażnikom dlaczego nie zakrywają ust i nosa. Oczywiście nie są karane mandatami.
Większość mieszkańców jest zdyscyplinowana i zakrywa usta oraz nosa. Niektórzy czasem zapominają. Od 16 kwietnia policja w Krakowie dała ponad 2600 pouczeń osobom, które nie nosiły maseczek - dodaje Piotr Szpiech.