Ministerstwo Obrony Ukrainy potwierdza śmierć piłkarza
Tragiczne wieści z frontu oficjalnie potwierdziło Ministerstwo Obrony Ukrainy na Twitterze. 22-letni Mykoła Zhydkov w polskim klubie grał od 2020 roku. Jesienią 2022 roku zrezygnował z pracy w LKS Węgrzcanka i wrócił do ojczyzny, gdzie wstąpił w szeregi sił zbrojnych. "Niech pamięć o tym bohaterze będzie wieczna. Chwała bohaterom!" — dodali przedstawiciele resortu.
Pogrążeni w żałobie piłkarze klubu LKS Węgrzcanka ze smutkiem przekazali wiadomość o odejściu kolegi z boiska. W mediach społecznościowych podkreślili, że 22-latek był osobą niezwykle sympatyczną, zaangażowaną i oddaną piłce nożnej.
"Miki" był bardzo miłym, grzecznym i pomocnym chłopakiem, nie było osoby, która go znała i nie czułaby do Niego sympatii. Gdy wychodził na boisko, walczył do ostatnich sił, by dać, swojej drużynie zwycięstwo i gdy przyszło do walki o wolność swojego kraju poświęcił to co może mieć człowiek w tak młodym wieku — poświęcił własne życie.
LKS Węgrzcanka żegna poległego piłkarza
Mykoła Zhydkov cieszył się ogromną popularnością w swoim klubie piłkarskim. Jego talent i zaangażowanie potwierdza wzruszające pożegnanie, które zafundowali mu koledzy z boiska oraz fani. W sobotę, 3 czerwca, odbył się mecz Węgrzcanki z Pasternikiem Ochojno. Cała oprawa wydarzenia została poświęcona poległemu 22-latkowi. Na trybunach pojawiły się transparenty i Ukraińskie flagi, na płocie zawisła także koszulka klubowa poległego Zhydkova z numerem 6. Podczas wydarzenia nie zabrakło także rac i symbolicznych okrzyków "cześć i chwała bohaterom".