Trwa remont Mostu Grunwaldzkiego. To trudny czas dla kierowców, ale problem dotyka też tramwajów. T tego co mówią miejscy aktywiści - czasem trasę biegnącą przez ulicę Kalwaryjską jest po prostu szybciej przejść na własnych nogach.
Dla pasażerów tramwajów oznacza to naprawdę duże utrudnienia. Większość linii została skierowana objazdem przez Kalwaryjską i Krakowską, więc jest to teraz taki główny ciąg, który prowadzi na Ruczaj, do Borku Fałęckiego. Niestety, ten ciąg w godzinach szczytu bardzo, bardzo utyka. Tramwaje notują tam bardzo duże opóźnienia, nieraz dwucyfrowe, nawet po kilkanaście minut, co odbija się na punktualności, na czasie przejazdu i to nie tylko tego odcinka, ale też innych pasażerów z innych rejonów, bo jeśli taki tramwaj złapie tutaj opóźnienie, no to potem jest opóźniony na reszcie trasy - mówi Jacek Mosakowski z Platformy Komunikacyjnej Krakowa.
Mosakowski dodaje, że nie można brać pełnego zamknięcia ulicy dla kierowców pod uwagę - to ze względu na to, że ruch samochodowy w tym rejonie jest po prostu potrzebny, chociażby dla mieszkańców ulicy. Są jednak inne pomysły.
Warto było byłoby rozważyć jakieś miejscowe, punktowe ograniczenia, żeby ten ruch trochę zmniejszyć, żeby faktycznie osoby, które nie muszą jechać Kalwaryjską, na przykład jadą tranzytem, żeby mogły pojechać inną trasą, która prawdopodobnie nie będzie dużo dłuższa, może w ogóle nie będzie dłuższa, nie będzie właśnie tutaj wtedy kolidować z ruchem tramwajowym - mówi aktywista.
Miejscy urzędnicy twierdzą, że cały czas monitorują sytuację, ale problemu nie widzą. Dlatego zmian w najbliższym czasie nie będzie.
Nie jest to jakimś dla nas specjalnym zaskoczeniem, że na tych właśnie ulicach jest nieco większy ruch niż przed rozpoczęciem remontu mostu Grunwaldzkiego. Natomiast zarówno służby Miejskiego Inżyniera Ruchu, jak i służby Zarządu Dróg Miasta Krakowa monitorują to, co dzieje się na ulicy Kalwaryjskiej. Co więcej, raz dziennie na biurko panów prezydentów trafia raport mówiący o tym jakie były cykle świateł, jaki był poziom korków właśnie na tych ulicach, jakie były czasy przejazdu, szczególnie dla tramwajów. Trzeba dodać, że działa specjalny zespół, który został powołany przez Prezydenta Miasta Krakowa. Ten zespół przypatruje się tej sytuacji. Na razie nie widzimy potrzeby, żeby zamykać ulicę Piłsudzkiego na tym wąskim fragmencie. Oczywiście chodzi o zamknięcie dla samochodów osobowych tam w połowie mniej więcej ulicy Piłsudzkiego, tam gdzie mamy wspólne torowisko razem z jezdnią. Więc na ten moment utrzymujemy ruch samochodowy po ulicy Kalwaryjskiej - mówi Krzysztof Wojdowski z Zarządu Dróg Miast Krakowa.
Remont Mostu Grunwaldzkiego ma potrwać jeszcze niecałe 10 miesięcy.