Kraków. Zbigniew Preisner opisał lot Ryanairem. Trauma zostanie na długo
Zbigniewa Preisnera nie trzeba przedstawiać znawcom muzyki filmowej. Kompozytor zajmuje od dekad ważną pozycję na krakowskiej scenie artystycznej. Od lat 70. związany jest z Piwnicą pod Baranami, od lat 80. z Teatrem Starym. Jest znany ze swojej działalności jako producent muzyczny i twórca muzyki filmowej. Współpracował m.in. z Krzysztofem Kieślowskim przy jego najgłośniejszych dziełach. Ostatnio kompozytor podzielił się nieprzyjemną sytuacją, która spotkała go w drodze z Rodos do Krakowa. Lot Ryanairem okazał się niezwykle traumatycznym przeżyciem. Wszystko opisał na Facebooku.
— Opiszę Wam mój lot z Rodos do Krakowa, bo takiego koszmaru i takiej indolencji linii lotniczej nie można zostawić bez komentarza. Mianowicie, lot z Rodos przewidywany był na 21:50 greckiego czasu, tą samą maszyną, która przywozi pasażerów z Krakowa. Całe popołudnie Ryanair wysyłał informacje, że wylot jest o czasie. (...) Już po 17 polskiego czasu podali informację, że wylot z Krakowa jest opóźniony godzinę, o 17:45, że o 1,5 godziny. O 20:53 greckiego czasu podali, że mój wylot jest zaplanowany na 23:40 czasu lokalnego. O 20:09 polskiego czasu samolot wyleciał z Krakowa i wylądował na Rodos o 23:20 greckiego czasu. Analizując te dane, mam podstawowe pytanie dlaczego Ryanair nie poinformował z wyprzedzeniem, że samolot z Rodos będzie opóźniony o minimum 2 godziny? Rodos jest małą wyspą, dojazd na lotnisko nawet z drugiego końca wyspy zajmuje 1,5 godziny. W tym okropnym upale ludzie mogliby zostać dłużej w swoich miejscach. Na pewno byłoby to bardziej komfortowe niż na lotnisku — przekazał Zbigniew Preisner na Facebooku.
Zbigniew Preisner przeżył horror podczas lotu Ryanairem z Rodos do Krakowa
Szybko okazało się, że problemy kompozytora to dopiero początek, a poważne opóźnienie lotu to preludium do jeszcze poważniejszych problemów. Zbigniew Preisner dodał, że w samolocie nie było także dodatkowo płatnego miejsca, które zawczasu wykupił. Kiedy o nie zapytał, obsługa odparła, że musieli zmienić samolot a taki, w którym takie miejsce nie istnieje.
— Linie lotnicze wymagają od pasażerów przybycia na lotnisko 2 godziny przed lotem, zwłaszcza gdy się nadaje bagaże, więc pewnie pasażerowie byli na lotnisku już ok. 20. Ja mając te informacje, przyjechałem na 22. To, co zobaczyłem po przejściu kontroli to jeden wielki armagedon. Ludzie siedzieli wszędzie. Panował ogromny upał, a kupienie wody czy jedzenia zajmowało minimum pół godziny. A to dopiero początek gehenny. O 23:53 greckiego czasu byłem na pokładzie. Ze zdziwieniem odkryłem, że moje miejsce, które miało być XL (za które zapłaciłem dodatkowo) nie jest miejscem XL. Zapytałem stewardessę o przyczynę i dowiedziałem się, że zmienili maszynę na taką, w której takie miejsce nie istnieje — kontynuował swój wywód kompozytor.
Zbigniew Preisner zapowiada pozew dla Ryanaira
W kolejny poście na Facebooku Zbigniew Preisner opisał, że nie koniec problemów, jakie postawił przed nimi Ryanair. Samolot w trakcie lotu miał przekierowanie — nie lądował w Krakowie, a w Katowicach. Kompozytor zarzuca przewoźnikowi, że poinformował o tym swoich pasażerów zdecydowanie zbyt późno. Większość nie miała możliwości załatwić sobie odpowiedniego transportu do domu. Ostatecznie Zbigniew Presiner dodał, że szykuje wraz ze swoimi prawnikami pozew za to, co go spotkało. Odradza także wszystkim podróżowanie tą linią lotniczą.
— Moi adwokaci przygotują skargę do Ryanaira, będę się domagał odszkodowania i zadośćuczynienia. Sprawdzam i rozważam możliwość wyciągnięcia konsekwencji wobec kapitana tego feralnego lotu, bo obowiązkiem kapitana jest troska o dobro pasażerów. A my nie zostaliśmy poinformowani, choć był na to czas, że lot jest przekierowany a przecież wiedział długo przed startem. (...) Nigdy więcej nie wsiądę do Ryanairem, Państwu zostawiam pod rozwagę — dodał w osobnym poście Zbigniew Preisner.
Ryanair odpowiada na zarzuty Zbigniewa Preisnera
W odpowiedzi na wpis zamieszony przez kompozytora, w którym opisuje, jak wyglądał jego lot z Rodos, swoje stanowisko zajął także Ryanair.
— Lot z Rodos do Krakowa (28 czerwca) został opóźniony przed startem z powodu opóźnień ATC, co spowodowało poważne zakłócenia w całej Europie w ten weekend. Zostaliśmy zmuszeni do przekierowania tego lotu do Katowic, ze względu na rygorystyczną godzinę policyjną obowiązującą na krakowskim lotnisku, na którą Ryanair ponownie nie miał wpływu. Pasażerowie zostali przewiezieni z Katowic do Krakowa autokarem. Pasażerowie, którzy zarezerwowali ten lot, otrzymali prawie 20 komunikatów za pośrednictwem poczty elektronicznej i powiadomień PUSH, otrzymali także regularne aktualizacje od załogi na pokładzie, ponieważ dołożyliśmy wszelkich starań, aby zminimalizować zakłócenia dla pasażerów, w wyniku ciągłych opóźnień ATC. Serdecznie przepraszamy pasażerów za wszelkie niedogodności spowodowane opóźnieniami ATC, na które Ryanair nie ma całkowicie wpływu — przekazało biuro prasowe Ryanair.
