Bilety komunikacji miejskiej Krakowa są za drogie? Tak twierdzą krakowscy przedstawiciele Partii Zielonych. Podkreślają, że w Warszawie za 4,5 złotego można jechać 75 minut podczas gdy u nas za 4 złote tylko 20. To w żaden sposób nie zachęca nikogo do przesiadania się z samochodu na przykład na tramwaj.
Chcemy przybliżyć znowu transport miejski mieszkańcom miasta i będziemy zbierać podpisy pod uchwałą żeby ceny były niższe o połowę, czyli bilety jednorazowe 20-minutowe o połowę mniej oraz zlecenie analizy Karty Krakowskiej pod kątem możliwości rozszerzenia tej usługi na wszystkie strefy taryfowe - mówi prezes krakowskiego koła Zielonych Jakub Palacz.
Urzędnicy podkreślają, że bilety jednorazowe nie są dla mieszkańców, którzy korzystają z komunikacji zbiorowej regularnie. Dla nich są bilety miesięczne oraz tak zwany bilet 5 plus 1.
5 plus 1 działa tak samo jak abonament w portalu streamingowym typu Netflix. Co miesiąc ten abonament sam się odnawia. Płacimy przez pięć miesięcy 80 złotych, a w przypadku ostatniego miesiąca płacimy już tylko i wyłącznie 20 złotych - mówi Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego.
Ostatnia podwyżka cen biletów KMK miała miejsce w listopadzie ubiegłego roku. Miała odrobić straty finansowe spowodowane pandemią koronawirusa. Urzędnicy przyznają, że to się nadal nie udało, ale nie podają dokładnych kwot deficytu.
Pytani o to, czy z powodu utrzymującej się dziury w budżecie komunikacyjnym czeka nas kolejna podwyżka cen biletów, nie odpowiadają wprost. Mówią jedynie, że trzeba przekonywać mieszkańców do korzystania z komunikacji zbiorowej.