Witold Kramarz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej tłumaczy, że uruchamiając usługę streetbus, MOPS stara się ograniczać wszystkie ryzykowne sytuacje związane z wychłodzeniem organizmu osób bezdomnych i potencjalnie tragicznymi konsekwencjami.
To jedno z zadań uruchomionych przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Krakowie, a które polega na dodatkowym zabezpieczeniu osób bezdomnych w trudnych warunkach zimowych. Ma dwie funkcje. Pierwsza to odwożenie po godzinie 19.oo osób bezdomnych do ogrzewalni, a drugą jest taka funkcja pomocnicza. Te osoby będą mogły przyjść, wypić ciepły napój, otrzymać suchy prowiant, koce czy termosy - wyjaśnia.
Radna Alicja Szczepaństa, inicjatorka powołania streetbusa i jednocześnie przewodnicząca Rady ds. Bezdomności podkreśla, że na terenie Krakowa jest ok. 200 osób niekorzystających z żadnej formy wsparcia.
Im w okresie zimowym koniecznie potrzebne jest wsparcie, zabezpieczenie podstawowych potrzeb życiowych, a także przeciwdziałanie zamarznięciu i innym zagrożeniom - stwierdza.
Obsługa streetbusa wyposażona jest w liczne środki ochrony osobistej - maski, przyłbice, jednorazowe rękawiczki i kombinezony.
Witold Kramarz podkreśla, że w ten sposób MOPS chce zapewnić pracownikom, a także samym bezdomnym podstawowy komfort w sytuacji zagrożenia epidemicznego.
Przystanki streetbusa są zlokalizowane przed Muzeum Narodowym, na ul. Pawiej i przy stacji kolei aglomeracyjnej w Podgórzu.
Streetbus będzie kursował od grudnia do marca. Według szacunków, każdy sezon jego funkcjonowania może kosztować miasto od 160 do 190 tyś. zł. Takie kwoty przeznacza Gdańsk, na którym wzorowała się radna Szczepańska.