Matury ustne 2024 odwołane? Petycję podpisują setki tysięcy uczniów
Egzaminy ustne z języka polskiego i języka angielskiego (opcjonalnie innych języków obcych) zostały zniesione w czasie pandemii ze względu na możliwość rozprzestrzeniania się koronawirusa. W zeszłym roku jednak wróciły, lecz towarzyszyło temu ogromne zamieszanie spowodowane zmianami ówczesnego ministra edukacji, Przemysława Czarnka. Najpierw pula pytań jawnych na maturę z polskiego obejmowała ponad 200 zagadnień. Później zmieniano dokument, aż w końcu, ku zdenerwowaniu maturzystów, którzy przygotowywali się odpowiednio wcześniej, skrócono pulę do 110 pytań. W maju 2024 roku maturalny egzamin ustny z polskiego ma wyglądać następująco: uczeń losuje zestaw dwóch pytań: jedno ze 110 z puli jawnej i jedno z puli niejawnej. Następnie przez 10 minut musi je omówić, a potem przez około 5 minut odpowiadać na pytania komisji. Większość młodych ludzi odczuwa przed tym paraliżujący stres. W tym roku grupa Maturalni wspierająca uczniów w przygotowaniu m. in. do ubiegłorocznej matury, stworzyła petycję do nowej ministry edukacji w sprawie zmian dotyczących części ustnej egzaminu maturalnego. Nie ma tam mowy o całkowitym usunięciu egzaminu, ale o tym, że powinien być on obowiązkowy, lecz niewpływający na zdanie lub niezdanie całej matury. Maturalni postulują też o m. in. o usunięcie progów punktowych zdawalności oraz usunięcie pytań niejawnych.
- Istnieje kilka uczelni w Polsce, które warunkują rekrutację wynikiem z matur ustnych – zdecydowana większość jednak w ogóle nie zwraca na nią uwagi. Dzięki temu stres związany z maturą będzie mniejszy, uczniowie zdający więcej przedmiotów rozszerzonych będą mogli z większą swobodą się do nich przygotowywać, a przy tym wszystkim nie zostanie zatracony główny walor matur ustnych, czyli realna wypowiedź słowna, na żywo przed egzaminatorami, która poniekąd odzwierciedlać będzie w przyszłości rozmowę rekrutacyjną do pracy, czy chociażby zaliczenia w formie wypowiedzi występujące na studiach - czytamy w petycji, którą można podpisać tutaj.
Zmiany na ustnych egzaminach maturalnych możliwe? Jest oczekiwanie na reakcję Barbary Nowackiej
Nowa ministra edukacji szturmem rozpoczęła porządki w oświacie. Jeszcze w grudniu osobiście przyjechała do Krakowa, by zdymisjonować małopolską kurator oświaty, Barbarę Nowak. Czarny czas dla edukacji, średniowiecze, które wprowadzono w postaci kurator Nowak się skończyło, powiedziała, a kilkanaście dni później odwołała kolejnych jednoznacznie ukierunkowanych partyjnie, łączących politykę z oświatą kuratorów. Wprowadziła też 30-procentowe podwyżki dla nauczycieli oraz zapowiedziała prace nad ograniczeniem religii w szkołach do jednej godziny tygodniowo. Ministra Barbara Nowacka na każdym kroku podkreśla, że zależy jej na tym, aby poprawić również komfort uczniów. Czy rozważy wprowadzenie w życie postulatów z petycji, którą w kilkanaście godzin podpisało aż 111 245 maturzystów? Tego na razie nie wiadomo, a licząc od środy, 10 stycznia, matury startują za 114 dni.