21. Marsz Równości w Krakowie. Tęczowy tłum maszerował w strugach deszczu
To jedno z najpiękniejszych i najbardziej kolorowych wydarzeń w Krakowie. W sobotę, 17 maja już po raz 21. przeszedł przez stolicę Małopolski Marsz Równości. Tegoroczne wydarzenie zostało objęte honorowym patronatem prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego, który także wziął udział w pochodzie. Niestety, w tym roku pogoda wybitnie nie dopisała. Jeszcze przed rozpoczęciem wydarzenia deszcz zaczął padać jak z cebra, a po potężnych, tęczowych flagach spływały strużki wody. To jednak nie zniechęciło krakowianów i krakowianki, którzy tłumnie zgromadzili się na placu pod Muzeum Narodowym. Deszcz za to zdecydowanie zniechęcił kontrmanifestantów i kontrmanifestantki, agitujących przeciwko tranzycji oraz aborcji, których można było policzyć na palcach jednej ręki.
W tym roku, ze względu na remont mostu Grunwaldzkiego, trasa Marszu Równości przebiegała inaczej niż zazwyczaj. Tradycyjnie pochód wyruszył spod Muzeum Narodowego, a następnie udał się al. Adama Mickiewicza w stronę Nowego Kleparza i dalej Karmelicką w stronę Rynku Głównego i stamtąd na Kazimierz. Pochód zakończył się na Placu Wolnica. W trakcie pochodu deszcz odpuścił, a zza chmur wyszło słońce, co pozwoliło uczestnikom i uczestniczkom na zrzucenie parasoli i płaszczów przeciwdeszczowych, i radosne tańce na ulicy przy muzyce płynącej z platform. Zobaczcie w naszej galerii poniżej fotorelacje z 21. Marszu Równości.
21. Marsz Równości w Krakowie. Nawet ulewny deszcz nie zniechęcił uczestników. Tak w stolicy Małopolski bawił się tęczowy tłum:
