W niedzielę wieczorem samolot firmy Ryanair, który leciał z Dublina do Krakowa, musiał awaryjnie lądować w Berlinie. Powodem był telefon do krakowskiego portu lotniczego, mówiący o tym, że na pokładzie maszyny znajduje się bomba.
Po lądowaniu samolot został otoczony przez wozy policyjne i strażackie. Wnętrze maszyny zostało przeszukane. Sprawdzono również bagaże pasażerów. 160 osób spędziło noc na lotnisku. Akcja trwała kilka godzin. W samolocie nie znaleziono żadnego niebezpieczeństwa. Ewakuowani pasażerowie wrócili do Polski inną maszyną.
Policja wszczęła postępowanie w tej sprawie.
Z uwagi na dobro sprawy nie ujawniamy szczegółów. Sprawcy grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności – powiedział rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Polecany artykuł: