Tatry. Arabowie w Zakopanem ponownie dopiszą?
Od kilku lat Zakopane i polskie Tatry stają się coraz popularniejsze wśród gości z Półwyspu Arabskiego. Egzotyczni turyści pokochali to miejsce, nie tylko ze względu na piękne góry, ale także na klimat i lokalny folklor. W rozmowie z nami lokalni przedsiębiorcy podkreślali, że dla Arabów ważne jest, że górale żyją na co dzień swoją kulturą i nie kultywują jej pod publikę, jak to się zdarza na przykład w Alpach. Doceniają, że na Podhalu normalnie chodzi się w ludowych, góralskich strojach i chętnie sięgają też po regionalne produkty. Nic dziwnego, że w tym roku również zapowiada się na to, że turyści z krajów arabskich dopiszą.
Arabowie w Zakopanem nagminnie łamią przepisy ruchu drogowego
Okazuje się jednak, że chociaż Arabowie mogą uratować sezon w Zakopanem, potrafią także przysporzyć lokalnym mieszkańcom wiele problemów. W urzędzie miasta zwracają uwagę na fakt, że turyści z Półwyspu Arabskiego nagminnie łamią przepisy ruchu drogowego. Ignorują zakazy wjazdów i parkują w zabronionych miejscach.
— To są główne osoby, które popełniają takie wykroczenia. Najpierw przyjeżdżali chłopcy z Arabii Saudyjskiej, czy z krajów arabskich, dziwnymi, oklejonymi samochodami i uwielbiali łamać przepisy ruchu drogowego. Przede wszystkim wjeżdżali w Kuźnice, stawali na Placu Niepodległości, wręcz urządzili tam sobie parking i byli bardzo zdziwieni, że nie można tam wjeżdżać — słyszymy w Zakopanem.
Zakopane. Nowy komendant straży miejskiej zajmie się problemem łamania przepisów ruchu drogowego przez Arabów
Opanowanie sytuacji w Kuźnicach będzie głównym zadaniem nowego komendanta straży miejskiej w Zakopanem. Ten ma być powołany w przeciągu najbliższych tygodni. Najbliższe wakacje będą dla niego wielkim testem. W urzędzie miasta nie ukrywają, że planują walczyć z łamaniem przepisów ruchu drogowego za pomocą wzmożonych kontroli, mandatów i specjalnych kamer, które zdolne są do uchwycenia tablicy rejestracyjnej samochodu nawet z daleka.