Postępowanie w sprawie usiłowania w niedzielę w Myślenicach zabójstwa 56-letniego mężczyzny prowadzi Prokuratura Rejonowa w Myślenicach. Do ataku na kierowcę bp. Roberta Chrząszcza doszło w niedzielę, 13 listopada podczas oficjalnej wizyty kanonicznej biskupa w Myślenicach.
Polecany artykuł:
Kierowca bp. Roberta Chrząszcza w stanie poważnym został przetransportowany do szpitala.Przez kilka godzin funkcjonariusze z całego województwa poszukiwali sprawcy ataku. 30-latek został zauważony przez jednego z policjantów biorących udział w poszukiwaniach tuż po godz. 18, gdy szedł poboczem ulicy. Został zatrzymany i przewieziony do myślenickiej komendy. Na miejscu został zabezpieczony użyty przez niego nóż.
- Skończyło się przesłuchanie podejrzanego występującego w tej sprawie, sprawcy ataku na 56-letniego mężczyznę. Przedstawiono mu zarzut usiłowania zabójstwa i spowodowania obrażeń trwających powyżej siedmiu dni. Po przedstawieniu tych zarzutów podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienie - powiedział we wtorek, 15 listopada rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie prok. Janusz Hnatko.
Podkreślił, że podejrzany podawał, iż "z uwagi na to, że spożywał alkohol od kilku dni, fragmentarycznie pamięta przebieg samego zdarzenia". "Pamięta, że zaatakował jakiegoś mężczyznę nożem i nie wie właściwie do końca, dlaczego to zrobił, jaki był motyw, powód takiego zachowania" - przekazał prokurator. Wcześniej przesłuchany został policjant, który zatrzymał sprawcę przestępstwa, zbadano również zabezpieczony nóż i telefon komórkowy. W poniedziałek natomiast został przesłuchany w szpitalu pokrzywdzony 56-latek. Jak informuje prokuratura, zeznał on, że po zaparkowaniu samochodu robił zdjęcia okolicy - wtedy zobaczył, że w jego kierunku biegnie inny mężczyzna.
- Miał on krzyczeć życie albo oddaj życie, następnie zaatakował go, uderzając dwukrotnie nożem - w okolice głowy i serca - powiedział we wtorek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Dodał, że 56-latkowi udało się odebrać nóż, a wtedy sprawca uciekł.