Bezpłatna autostrada A4
Przewiduję, że nie będziemy przedłużać koncesji na odcinek autostrady A4 między Katowicami a Krakowem. W 2027 r. państwo polskie przejmie odpowiedzialność za zarządzanie tym odcinkiem – zapowiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk w środę.
Te zaskakujące słowa padły w rozmowie Radia Kraków. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk mówił o przyszłości autostrady A4 na odcinku między Katowicami a Krakowem. Przyczyną rozmowy była m.in. ostatnia podwyżka opłat za przejazd A4.
Wyższe ceny za przejazd autostradą A4 z Katowic do Krakowa mogą skutkować tym, że kierowcy, i tak już niechętni opłatom, korzystać będą częściej z dróg alternatywnych na przykład przez Olkusz. To z kolei może skutkować całkowitym zakorkowaniem tej trasy.
Polecany artykuł:
- Moim marzeniem jest, by ten odcinek był bezpłatny. Zwolniłoby nas to z obowiązku zbudowania nowej drogi między aglomeracją śląską a krakowską. W 2027 r. wygasa koncesja i przewiduję, że nie będziemy przedłużali tej koncesji, że nie będziemy ogłaszali przetargu na kolejną koncesję.(...). W 2027 r. państwo polskie przejmie odpowiedzialność za zarządzanie, administrowanie autostrady A4 między Katowicami a Krakowem - zapowiedział minister Andrzej Adamczyk.
Opłaty na autostradzie
Minister infrastruktury wyraził nadzieję, że po 2027. r. opłaty na tym odcinku będą na tyle niskie, że zachęcą kierowców do korzystania z niej, zamiast z dróg alternatywnych.
Koncesjonariusz autostrady, spółka Stalexport Autostrada Małopolska (SAM), od 4 lipca podniosła stawki za przejazd odcinkiem Katowice-Kraków z 24 do 26 zł dla samochodów osobowych. Dla samochodów ciężarowych ceny wzrosły z 70 zł do 80 zł. Z decyzją koncesjonariusza nie zgadza się GDDKiA.
Według Andrzeja Adamczyka na pytanie, dlaczego ten odcinek A4 jest taki drogi, powinny odpowiedzieć osoby, które w imieniu rządu w latach 90. podpisały umowę koncesyjną na 30 lat. Umowa pozostaje poufna. Ani rząd ani Stalexport Autostrada Małopolska nie ujawniają jej zapisów. pap