Poważne wypadki w Tatrach na Kozim Wierchu i Orlej Perci
Obecnie w Tatrach mamy już warunki typowo zimowe. Śniegu, zwłaszcza w wyższych partiach, jest bardzo dużo, a to oznacza, że chodzenie po górach stało się dużo bardziej wymagające. W niedzielę, 14 grudnia doszło do poważnego wypadku. Turystka spadła z dużej wysokości z Koziego Wierchu. Dzięki szybkiej reakcji innych osób i przeprowadzonej akcji ratunkowej, kobieta w stanie ciężkim trafiła do szpitala w Nowym Targu. Niestety, już następnego dnia doszło do śmiertelnego wypadu na Orlej Perci, w którym zginął 20-latek.
Bardzo trudne warunki w Tatrach. Ratownicy TOPR i przyrodnicy TPN ostrzegają turystów
W związku z bardzo trudnymi warunkami w Tatrach i poważnymi wypadkami, do których doszło w górach, ratownicy TOPR razem z przyrodnikami Tatrzańskiego Parku Narodowe przypominają turystom i turystkom o podstawowym wyposażeniu, jakie powinni zabierać ze sobą w Tatry. Obecnie raki, czekan, kask to podstawa, a mimo że mamy tylko pierwszy stopień zagrożenia lawinowego, zalecają mieć przy sobie także lawinowe ABC. Odpowiednie przygotowanie do wyjścia w Tatry zimą jest niezbędne, ponieważ najmniejszy błąd może mieć tragiczne konsekwencje.
— Mamy jedynkę lawinową cały czas, natomiast śniegi są twarde, więc tutaj sytuacja jest bardzo niebezpieczna. Jeżeli wybieramy się gdzieś wyżej, powinniśmy mieć raki, czekan, kask. To jest ten sprzęt obowiązkowy. ABC lawinowe również powinniśmy posiadać. No i spodziewajmy się, że każdy błąd, poślizgnięcie się w stromym terenie może skutkować niestety wydarzeniami tragicznymi. W tych wyższych partiach chodzenie w rakach jest dosyć komfortowe, ale tutaj umiejętność jest bardzo istotna z tego względu, że tak jak powiedziałem, jeżeli przewrócimy się, poślizgniemy, no to zaczniemy bardzo szybko się rozpędzać, więc tutaj musimy szybko taki upadek wyhamować przy pomocy czekana, więc poruszanie się po górach w tym momencie wymaga bardzo dużego doświadczenia — powiedział Radiu Eska Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Jak przekazał nam Tomasz Zając z TPN obecnie w Tatrach mamy zjawisko tzw. szklanych gór. To oznacza, że śnieg jest bardzo twardy i śliski. Chodzenie bez raków może okazać się zwyczajnie niemożliwe, a jeśli nie mamy doświadczenia w chodzeniu w nich, nie powinniśmy się porywać na wysokie partie gór i trudne szlaki, ponieważ w takich miejscach bardzo łatwo o poślizgnięcia i upadki.
— Warunki są wymagające, więc jeżeli ktoś uczy się dopiero chodzić w rakach, to nie polecam wychodzić gdzieś wyżej. Tutaj pod kątem lawinowym jest stosunkowo bezpiecznie, natomiast jeżeli chodzi o umiejętności poruszania się, no to te są wymagane. Możemy powiedzieć, że mamy do czynienia ze szklanymi górami, jest bardzo twardo, więc tutaj trzeba zachować bardzo dużą ostrożność — powiedział Radiu Eska Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Akcja TOPR w Tatrach. Turystka spadła z Koziego Wierchu:
