Remont potrwa - w zależności od kaprysów pogody - od miesiąca do dwóch. Obejmie zarówno nawierzchnię mostu, jak i jego konstrukcję nośną.
Mamy do wymiany nawierzchnię, którą musimy zedrzeć, żeby dostać się do konstrukcji, która zostanie odczyszczona i zaimpregnowana. Później wymienimy izolację i odtworzymy nawierzchnię. Dodatkowo wykonamy prace przy filarach - zapowiada Michał Pyclik z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.
Szczęsny Filipiak, przewodniczący Rady Dzielnicy Zwierzyniec przyznaje, że mieszkańcy chcąc nie chcąc będą musieli zacisnąć zęby.
Jest to połączenie nie tylko międzydzielnicowe. Więcej tędy jeździ nawet tranzyt północ-południe. Będzie do spore utrudnienie dla mieszkańców, ale nie ma innego wyjścia. Jeśli ma jeszcze parę lat służyć, to musi być gruntownie wyremontowany - stwierdza.
Utrudnienia nie obejmą ani pieszych, ani rowerzystów, którzy bez przeszkód będą mogli korzystać z mostu. By usprawnić komunikację w tym miejscu, Zarząd Dróg już teraz remontuje kładkę pieszo-rowerową na ulicy Korzeniowskiego.