Dzień Dziecka w czasach PRL. Jak świętowano?
Zacznijmy od najważniejszej kwestii. Od kiedy w Polsce świętujemy Dzień Dziecka? Podobnie jak w innych byłych państwach socjalistycznych, Dzień Dziecka w Polsce obchodzimy co roku 1 czerwca. Co ciekawe, w przedwojennej Polsce Święto Dziecka obchodzono 22 września. Powszechny Dzień Dziecka pod egidą Organizacji Narodów Zjednoczonych przypada na dzień 20 listopada, a w różnych krajach świętuje się go w innym czasie. Np. w Japonii (5 maja), Francji (6 stycznia), Turcji (23 kwietnia) czy w Paragwaju (16 sierpnia). Jak wspomnieliśmy, Dzień Dziecka obchodzimy w Polsce od 1950 roku. To właśnie w czasach Polski Ludowej święto to zyskało swój charakterystyczny klimat.
Był to dzień, w którym najmłodsi mogli poczuć się wyjątkowo, nie tylko dzięki o wiele skromniejszym niż dziś upominkom, ale także z uwagi na masowo organizowane pokazy, festyny i imprezy pełne atrakcji. Warto jednak zaznaczyć, że możliwości były wówczas o wiele mniejsze, choćby pod kątem technicznym, związane z trudną sytuacją gospodarczą. Mimo wszystko wielu organizatorów próbowało jak najlepiej sprostać wymaganiom dzieci, a to wcale nie jest proste.

W Polsce Ludowej 1 czerwca szkoły zamieniały się w miejsca zabawy, a zamiast lekcji organizowano np. konkursy plastyczne, przedstawienia czy szczególnie popularne zawody sportowe. Oczywiście podczas wydarzeń nie mogło zabraknąć popularnej wówczas (dziś także) waty cukrowej, która była prawdziwym przysmakiem najmłodszych. Oczywiście, jak to w PRL-u, podczas Dnia Dziecka nie mogło zabraknąć elementów wszechobecnej propagandy. Dzieci były określane przez władze mianem „przyszłości narodu” i kolejnymi budowniczymi socjalistycznej wówczas ojczyzny.
Dzień Dziecka, podobnie jak dziś, był także doskonałą okazją do wręczania prezentów, choć te z racji wspomnianych już problemów gospodarczych były o wiele skromniejsze. Najczęściej rozdawano słodycze, przybory szkolne. Wyroby takie jak prawdziwa czekolada czy cytrusy (sprowadzane najczęściej na święta Bożego Narodzenia) były określane mianem prawdziwego luksusu. Dla wielu dorosłych dziś Polaków Dzień Dziecka w PRL to wspomnienie beztroski, oranżady w proszku, baloników na patyku i wspólnych gier pod blokiem. Chociaż za kulisami czaiła się propaganda, to dla dzieci liczyła się przede wszystkim radość, zabawa i… nieobowiązkowe lekcje. Zobaczcie, jak w czasach PRL wyglądał Dzień Dziecka.