Miś z Krupówek nie pozwolił na nagranie
Tym nagraniem na początku weekendu żyło pół Polski. Mowa o kilkunastosekundowym wideo, jakie zrobiła aktorka Hanna Turnau na Krupówkach. Kobieta chciała nagrać krótki filmik zachęcający do odwiedzin Zakopanego. Na jej nieszczęście w kadrze - razem z turystami - znalazł się biały miś. Mężczyzna w stroju futrzaka, gdy tylko zorientował się, że dziewczyna nagrywa i że najprawdopodobniej znalazł się na ujęciu, podszedł do niej i zażądał... opłaty za "usługę".
— Halo! To nie ma tak! Chcecie, to sobie zapłacić 10 zł i potem to nie ma sprawy — zaczął wołać do niej mężczyzna.
— Ale my tu nagrywamy... — zaczęła tłumaczyć się aktorka, ale rozsierdzony biały misi nie dał jej dojść do słowa.
— Obojętnie, czy nagrywasz, czy cokolwiek, to my tutaj stoimy. Chcesz, proszę bardzo, to zapłać nam — stwierdził.
— Zakopane to bardzo sympatyczne miasto... — podsumowała zakłopotana autorka nagrania.
Turnau zamieściła nagranie z nieudanej próby sfilmowania fragmentu Krupówek na swoim Instagramie. To w ciągu doby zyskało 2 miliony wyświetleń! Kariera misia na miarę możliwości Zakopanego nabrała tempa i doczekała się niespodziewanego finału.
Miś z Krupówek ukarany mandatem
O ciągu dalszym sprawy poinformowała w story na swoim Instagranie autorka słynnego już nagrania. Jak się okazuje, miś przypłacić swój popis mandatem. Mężczyznę zatrzymała straż miejska - o czym informuje też "Tygodnik Podhalański". Jak się okazuje otrzymał ona mandat za nielegalne zarabianie na wykonywaniu fotografii na Krupówkach!
Jak przekazuje tygodnik, działalność, którą na deptaku miś parał się od lat, jest dozwolona, ale tylko pod warunkiem otrzymania zgody od burmistrza. Tej mężczyzna nie posiadał. Co więcej, do tej pory władze Zakopanego odpowiedziały pozytywnie tylko na dwa takie wnioski. Na Krupówkach legalnie działa m.in. mieszkaniec Zakopanego, który przebrany za białego misia pozuje przy Oczku Wodnym.
Zakopane: zima na Krupówkach sto lat temu. ARCHIWALNE ZDJĘCIA
Zobacz naszą galerię poniżej!
Polecany artykuł: