Tej popularnej miejscowości możesz już nie zwiedzić. Mieszkańcy mają dość turystów

Binibeca Vell. Popularna miejscowość wprowadzi zakaz wstępu dla turystów?

Kiedy sezon turystyczny nabiera rozpędu, mieszkańcy mniejszych miejscowości są przyzwyczajeni do tłumów turystów. Ci pozwalają im na regularne zarobki, zostawiając na miejscu zarobione pieniądze. Nie zawsze jednak obecność gości jest powodem do zadowolenia dla lokalsów, o czym boleśnie przekonują się mieszkańcy Binibeca Vell, niewielkiej i niezwykle popularnej miejscowości w Hiszpanii.

Binibeca Vell to miejscowość położona na wybrzeżu wyspy Minorka, będącej częścią archipelagu Balearów, leżącym na Morzu Śródziemnym. Miejsce to cieszy się ogromną popularnością wśród turystów, o czym świadczy liczba ponad 800 tys. gości, meldujących się na wyspie co roku – podaje hiszpański serwis „elDiario.es”.

Jak czytamy, rzesze turystów to widok, który nie cieszy już mieszkańców Binibeca Vell. Dlaczego? Serwis „elDiario.es” podaje, że lokalna społeczność skarży się na hałas, zaśmiecanie i denerwujące zachowania turystów, polegające m.in. na wchodzeniu na tereny prywatnych posesji, kradzieże czy… wspinaczkę po balkonach.

Binibeca Vell charakteryzuje się piękną architekturą, przypominającą Grecję, stąd przydomek miejscowości – „hiszpańskie Mykonos”.

„elDiario.es” podaje, że w ubiegłym roku po kilku latach starań w wyniku porozumienia między wspólnotą zrzeszającą mieszkańców, a radą wyspy podpisano porozumienie, które obejmowało m.in. ograniczenie godzin zwiedzania czy szkolenie profesjonalnych przewodników. Problem generuje również brak nici porozumienia pomiędzy wspomnianymi instytucjami.

Co ciekawe, prezes wspomnianego stowarzyszenia zapowiedział głosowanie ws. potencjalnego zamknięcia miejscowości Binibeca Vell dla zwiedzających, jeśli lokalne władze nie podejmą konkretnych działań – donosi słoweński serwis „Portal24.si”.

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 4,4 w pobliżu Neapolu