Bombki z PRL-u są dziś sporo warte. Zamiast trzymać je w piwnicy warto znaleźć im nowy dom!

Ozdoby choinkowe z PRL-u. Jak powstawały kiedyś?

Mało kto wyobraża sobie dziś święta Bożego Narodzenia bez choinki i ozdób, które upiększają domowe drzewka. Zwyczaj ten jest popularny od niepamiętnych czasów. W XXI wieku zakupienie ozdób choinkowych nie stanowi wielkiego wyzwania, a towar jest powszechny i ogólnodostępny. Nie zawsze tak było. Jeszcze w czasach PRL-u, a także w dwudziestoleciu międzywojennym ozdoby choinkowe, takie jak bombki wytwarzano ręcznie i w mniejszych ilościach. Przedmioty te były więc wyjątkowe i można powiedzieć – jedyne w swoim rodzaju. Ozdoby świąteczne produkowane masowo nie mają takiej wartości jak te dostępne w limitowanych ilościach czy wyrabiane ręcznie.

Pierwsze bombki choinkowe w Polsce pojawiły się w XIX wieku i już wówczas wykonywano je ze szkła dmuchanego – podaje Jolanta Tęcza-Ćwierz na łamach serwisu „Opoka”. Produkcją bombek w PRL-u zajmowały się wyspecjalizowane zakłady (np. Spółdzielnia Pracy Milicz), ale też rzemieślnicy, którzy w swoich garażach czy domach przygotowywali ręcznie robione ozdoby choinkowe.

Bombki z czasów Polski Ludowej. Dlaczego są tyle warte?

Wiele osób zapewne zastanawia się, dlaczego za ozdoby choinkowe z czasów PRL trzeba zapłacić tak dużo? Wystarczy spojrzeć na ceny. W jednym z popularniejszych serwisów z ogłoszeniami niejednokrotnie za bombki z czasów PRL trzeba zapłacić 200, 300, 400, a nawet 500 zł. W takich przypadkach to często nie całe kartony, ale pojedyncze sztuki. Ceny ozdób choinkowych z PRL-u sięgają kwot rzędu 1,5 tys. złotych. Dokładnie tyle kosztuje zestaw sześciu bombek (ręcznie malowane lalki) ze Spółdzielni Pracy w Miliczu. Warto dodać, że figurki mają jedynie ok. 8,5 cm wysokości.

Bombki z PRL-u są drogie głównie ze względu na to, że wytwarzano je w mniejszych ilościach, a przede wszystkim – zdobiono ręcznie, co wielokrotnie podnosi cenę niemal każdego produktu i daje gwarancję jego unikalności.

Kto mógłby zapłacić tyle za bombki i ozdoby choinkowe z PRL? Choćby kolekcjonerzy, a tych w Polsce nie brakuje. Istnieją nawet muzea gromadzące polskie ozdoby świąteczne.