Cietrzewie wymierają w zastraszającym tempie. Znikną z Małopolski?
Wymieranie kolejnych gatunków żyjących w Polsce to bardzo poważny problem, który nasila się w ostatnich latach. Na liście „Polskiej czerwonej księgi zwierząt” znajdziemy m.in. kozicę tatrzańską, łososia, rybitwę, morświna, gadożera, żółwia błotnego, żubra, świstaka tatrzańskiego czy gniewosza plamistego. Gatunki na wspomnianej liście są uszeregowane w poszczególnych kategoriach, tj. od LC (gatunki na razie niezagrożone), m.in. podkowiec duży czy traszka karpacka, aż po EX, tj. gatunki wymarłe, takie jak tarpan czy tur.
W najbliższych kilkudziesięciu latach do gatunków zanikłych (EXP) być może niestety będzie trzeba zaliczyć cietrzewie, których polska populacja wymiera w zastraszającym tempie.
Jak informuje Związek Pracodawców Polskich Parków Narodowych, jeszcze w połowie XX wieku nad Wisłą żyło ok. 30 tys. osobników, a dziś zostało ich mniej niż 300, w tym sto na terenie Karkonoszy czy Gór Izerskich. W Małopolsce cietrzewie występują na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, choć ich populacja jest krytycznie zagrożona.

TPN poinformował, że obecnie na terenie parku żyje zaledwie 40 cietrzewi. W związku z trwającymi tokami (od marca do maja), do 30 listopada nie wolno poruszać się po terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego po zmroku. Wszystko z uwagi na dobrostan zwierząt. Do 15 maja ze względu na ochronę małopolskiej populacji cietrzewia wprowadzono ograniczenia w ruchu turystycznym w Dolinie Chochołowskiej. Obowiązuje on od zmierzchu do godz. 8:00. Zamknięto następujące odcinki szlaków:
- Polana Chochołowska - Bobrowiecki Żleb - Grześ (znaki żółte)
- Bobrowiecka Przełęcz - Bobrowiecki Żleb (połączenie ze szlakiem żółtym) - Grześ (znaki niebieskie)
- Grześ - Długi Upłaz - Rakoń (znaki niebieskie).
Cietrzewie w skali globalnej nie są zagrożone wyginięciem. Ptaki te występują w Europie i Azji, m.in. na terenie Polski, Austrii, Rosji, Wielkiej Brytanii, Białorusi, Litwy, Łotwy, Estonii czy w Skandynawii.