Kraków. Nowe informacje ws. incydentu na terenie wodociągów
Do feralnego zdarzenia doszło w sobotę, 30 sierpnia 2025 roku. Na teren jednego z obiektów Wodociągów Miasta Krakowa wtargnęły dwie osoby narodowości ukraińskiej. Mężczyźni mieli fotografować i filmować obszar. Obecna na miejscu ochrona zawiadomiła policję, która podjęła czynności wobec Ukraińców. Jakie konkretnie? O to pytaliśmy Komendę Miejską Policji w Krakowie.
W sobotę, 30 sierpnia otrzymaliśmy zgłoszenie, że dwóch mężczyzn weszło na obiekt krakowskich wodociągów. Ze zgłoszenia wynikało, że mieli robić zdjęcia, filmować. Na miejsce udali się policjanci. Jak się okazało, ochrona obiektu ujęła dwóch mężczyzn. Zostali oni przekazani w ręce funkcjonariuszy. Mężczyzn wylegitymowano i sprawdzono w policyjnym systemie. Nie byli poszukiwani. Policjanci ustalili kwestię tego, dlaczego weszli na teren tego, można powiedzieć, strategiczny obiektu. Twierdzili oni, że nie znają topografii rejonu i chcieli dostać się na Kopiec Kościuszki. Rzeczywiście, mieli przy sobie telefon, który tak ich kierował. Policjanci sprawdzili również kwestię tego, czy mężczyźni robili zdjęcia na terenie obiektu. Stwierdzono jednak, że zdjęć nie robili, ani nie filmowali – poinformował oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krakowie kom. Piotr Szpiech.
Jak przekazuje policja, w telefonach mężczyzn nie znaleziono nagrań ani filmów. Nie posiadali oni również innych urządzeń rejestrujących obraz czy dźwięk.
Strona zgłaszająca została pouczona o możliwości złożenia zawiadomienia w tej sprawie, które na tamten czas nie zostało złożone. Nikt nie zgłaszał nam, aby doszło do sytuacji związanej z zachowaniem stanowiącym zagrożenie dla obiektu czy infrastruktury krytycznej, w związku z czym na tym zakończono policyjne działania – mówi kom. Piotr Szpiech.

Obywatele Ukrainy zostali zatrzymani we wtorek, 16 września, jednak w całkowicie innej sprawie. Chodziło o posiadanie nielegalnych środków.
Ci mężczyźni zostali zatrzymani. Policjanci wykonywali wówczas czynności, ale kwestia posiadania przez nich nielegalnych środków nie została potwierdzona. Mężczyźni byli w naszej dyspozycji. Na tamten czas nie wpłynęło do nas żadne zgłoszenie dotyczące incydentu z infrastrukturą krytyczną. Skontaktowaliśmy się z krakowskimi wodociągami aby upewnić się, że takie zgłoszenie nie zostanie złożone. W dniu 17 września takie zgłoszenie otrzymaliśmy – relacjonuje kom. Piotr Szpiech.
Mężczyźni usłyszeli zarzut naruszenia miru domowego. Jak podaje policja, materiały zostały przekazane do prokuratury celem konsultacji. Decyzją prokuratury zastosowano wobec nich środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru.
W związku z tym, że mężczyznom tym przedstawione zostały zarzuty, policjanci wystosowali również wniosek do straży granicznej o wydalenie ich z terytorium Polski, jako, że nie są obywatelami polskimi – dodaje.
Zgłoszenie ze strony krakowskich wodociągów nie odnosi się do naruszenia czy niszczenia infrastruktury krytycznej.
Zgłoszenie dotyczyło tego, że oni weszli na teren obiektu, co zakwalifikowano jako naruszenie miru domowego – mówi kom. Piotr Szpiech.
We wtorek, 23 września serwis TVN24.pl poinformował, że dysponuje nagraniami z monitoringu wskazującymi jasno, że 25-letni mężczyźni z Ukrainy fotografowali teren i przebywali tam przez blisko dwie godziny, przechodząc przez ogrodzenie.
Podkreślenia wymaga fakt, że przez cały ten okres, czyli od dnia 30 sierpnia do dnia 16 września nie mieliśmy żadnego zawiadomienia w tej sprawie. Takie zawiadomienie wpłynęło 17 września. Nie podnoszono w nim jednak kwestii dotyczących zagrożenia infrastruktury, nie stwierdzono, że mężczyźni ci mieli coś uszkodzić, zniszczyć czy ukraść (w dniu 30 sierpnia – przyp. red.). Mogę potwierdzić, że zabezpieczono nagrania z monitoringu. Kwestia zachowania mężczyzn na terenie obiektu będzie sprawdzana – wyjaśnia kom. Piotr Szpiech.
Sprawy na chwilę obecną nie komentują Wodociągi Miasta Krakowa. Oświadczenie wystosowała krakowska policja.