Czy to będzie ukryta podwyżka? Urzędnicy planują wprowadzić bilet aglomeracyjny, który połączy pociągi regionalne z autobusami i tramwajami w ramach jednej opłaty. Bilet miesięczny będzie jeden i będzie kosztował 109 złotych, a nie 80 jak dotychczas. To wszystko mimo ostatnich cięć połączeń w krakowskiej komunikacji.
Tylko dziewięć złotych z tych 109 szłoby do Kolei Małopolskich, natomiast do kasy miasta - 100 złotych. Czyli już teraz widzimy, że to jest tak naprawdę ukryta podwyżka w wysokości 20 złotych za bilet miesięczny. Bo ja rozumiem: gdyby bilet kosztował 89 złotych, to wtedy, jak sądzę, nikt nie miałby wątpliwości - mówił Michał Drewnicki, wiceprzewodniczący rady miasta.
"Taki bilet to konieczność" - przekonuje z kolei Tomasz Urynowicz, radny województwa małopolskiego.
O tym, czy zmiany wejdą w życie, zdecydują krakowscy radni prawdopodobnie we wrześniu.
Może i to są trzy różne obszary komunikacji, ale tak naprawdę jest jeden mieszkaniec, korzystający z jednej przestrzeni miasta. W związku z tym integracja biletów, a przede wszystkim komunikacji w mieście, poza miastem, regionalnej jest oczywistą koniecznością.