Dobre informacje dla Wisły Kraków. "Biała Gwiazda" coraz bliżej rozstawienia i... awansu do kolejnej rundy!

Od której rundy Wisła Kraków rozpocznie grę w Lidze Europy? To zależy od kilku czynników

W pierwszej rundzie eliminacji Ligi Europy w głównej mierze będą mierzyli się ze sobą zdobywcy krajowych pucharów. Wisła Kraków, jako triumfator Pucharu Polski, ma zapewniony udział w tej fazie gier. Co ciekawe, nie tylko w naszym kraju doszło do niecodziennych rozstrzygnięć w rozgrywkach pucharowych. W Rumunii po trofeum sięgnął bowiem drugoligowy Corvinul Hunedoara. A i w innych krajach nie brakowało niespodzianek.

Wisła Kraków walczy o rozstawienie w pierwszej rundzie, które umożliwi rozegranie meczu z teoretycznie niżej notowanym rywalem. Jak na razie już sześć ekip ma gorszy współczynnik punktowy UEFA od piłkarzy Alberta Rude. Aby Wiślacy mogli cieszyć się z rozstawienia, do europejskich pucharów muszą jeszcze awansować co najmniej dwie drużyny z gorszym współczynnikiem od polskiej ligi. Do rozegrania zostały jeszcze cztery spotkania, w których dla dobra Wisły muszą paść dwa korzystne rozstrzygnięcia.

• Puchar Cypru: Omonia - Pafos (18 maja, 19:00)
• Puchar Azerbejdżanu: Karabach - Zira (2 czerwca, 15:00)
• Puchar Mołdawii: Petrocub - Zimbru Kiszyniów (25 maja, 19:00)
• Puchar Kosowa: KF Ballkani - Prisztina (22 maja, 15:00)

Czy Wisła Kraków będzie rozstawiona w eliminacjach Ligi Europy?

Wiślacy w tych konfrontacjach będą trzymali kciuki za Pafos, Zirę, Zimbru Kiszyniów oraz Prisztinę. Wystarczy, że tylko dwie drużyny z tego zestawienia wyjdą ze swoich pojedynków zwycięsko i Wiślacy będą mogli cieszyć się z rozstawienia w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Europy. A to nie koniec dobrych informacji. "Biała Gwiazda" może rozpocząć grę od drugiej rundy eliminacji, jeśli zostaną spełnione dwa przypadki. Pierwszy z nich zakłada zwycięstwo Borussii Dortmund w Lidze Mistrzów i Bayeru Leverkusen w Lidze Europy. Aby spełnił się drugi z nich konieczna jest wygrana Borussii w LM oraz triumf Atalanty w LE, pod warunkiem, że Włosi zakończą sezon Serie A na miejscach 3-6. Jak sami zatem widzicie, możliwości jest wiele, a wszystko okaże się już za około dwa tygodnie.

Łzy wzruszenia, głośny doping i gromkie brawa. Tak Wisła Kraków pożegnała Jakuba Błaszczykowskiego [ZDJĘCIA]