Most Grunwaldzki w Krakowie

i

Autor: Klaudia Bobela

Wiadomości

Dziury i odsłonięte zbrojenia mostu Grunwaldzkiego. Konstrukcja mogłaby się zawalić?

2025-06-20 13:33

Podczas prowadzonych prac na moście Grunwaldzkim po odsłonięciu płyty pomostowej okazało się, że materiały użyte do budowy nie sprostały próbie czasu, a dziury i odsłonięte zbrojenia płyty są widocznym potwierdzeniem słuszności decyzji o remoncie – informuje krakowski magistrat. Władze miasta wskazują, że dalsze zwlekanie z pracami mogłoby skończyć się bardzo źle, a wręcz tragicznie – zawaleniem.

Kraków. Most Grunwaldzki mógłby się zawalić?

W sobotę, 10 maja ruszył długo zapowiadany remont mostu Grunwaldzkiego w Krakowie. Aby dokładniej zrozumieć, dlaczego podjęto prace na tak ważnej dla miasta przeprawie należy cofnąć się w czasie do ubiegłego roku. Wówczas eksperci z Politechniki Krakowskiej przygotowali ekspertyzę, na podstawie której stwierdzono, że most Grunwaldzki może służyć bezpiecznie krakowianom do 2038 roku, a wówczas trzeba będzie zastąpić go nową konstrukcją. Aby jednak przeprawa w ogóle dotrwała do 2038 roku, trzeba było ją wyremontować. Ostatecznie prace te podjęto w maju. O tym, czy w Krakowie trzeba wybudować nowy most mówił w rozmowie z Radiem ESKA dr. inż. Mariusz Hebda z Katedry Konstrukcji Mostowych Metalowych i Drewnianych Wydziału Inżynierii Lądowej Politechniki Krakowskiej, współautor rzeczonej ekspertyzy, który wskazał, że po 15 latach, tj. w 2038 roku, most trzeba będzie rozebrać.

Most w 2038 roku będzie miał już 66 lat. Należy zaznaczyć, że tego typu konstrukcje projektuje się na okres około 60 lat. Wszystko zależy od materiałów. Drugą ważną sprawą jest też to, że ten most osiada. Osiadają nierównomiernie jego filary. Ten od strony ronda Grunwaldzkiego osiada szybciej, niż ten od strony ul. Dietla. Proces ten postępuje od samego początku, od czasu wybudowania mostu nie ustabilizował się, co jest groźne dla konstrukcji. W tej perspektywie 15 lat staraliśmy się również oszacować, jak osiadanie wpłynie na konstrukcję. To też m.in. zadecydowało o konieczności rozbiórki całkowitej mostu i wybudowania nowego – powiedział.

Kraków Radio ESKA Google News

Pierwszy etap prac, który ruszył 10 maja potrwa przynajmniej do wakacji. Z uwagi na remont na moście wyłączono ruch samochodowy i tramwajowy kolejno na siedem i pięć i pół miesiąca. Do końca czerwca płyta pomostowa przeprawy ma zostać oczyszczona. Sam most oddano do użytku w 1972 roku. Wykonano go w technologii żelbetowych belek sprężanych. Płyta pomostowa konstrukcji, na której znajdują się jezdnie, chodniki i torowisko jest podtrzymywana przez 12 żelbetowych belek wielkości ok. 200 na 60 cm.

Przez ponad pół wieku nieprzerwanej eksploatacji most dzielnie znosił coraz większe obciążenia. Teraz – po odsłonięciu płyty pomostowej – widać wyraźnie, że materiały użyte do budowy nie sprostały próbie czasu. Dziury i odsłonięte zbrojenie płyty pomostu są widocznym potwierdzeniem słuszności decyzji o remoncie. Dalsze zwlekanie z remontem mogłoby się zakończyć jak w Gdańsku, gdzie podobny most musiał został awaryjnie zamknięty, albo – co gorsza – jak w Dreźnie, gdzie podobna konstrukcja się zawaliła. 7-miesięczne zamknięcie mostu dla samochodów, a 5,5-miesięczne dla tramwajów pozwoli uniknąć tak dramatycznych scenariuszy – informuje magistrat.

Aktualnie w kanale ciepłowniczym od strony ronda Grunwaldzkiego swoje prace kontynuuje MPEC, który pracuje nad wymianą dwóch rur ciepłowniczych. Kiedy prace te zostaną zakończone, planuje się ułożenie nowego zbrojenia pod betonową podbudowę jezdni, torowiska i chodnika. Potem zamontowana zostanie nowa izolacja przeciwwodna, dzięki której most ma być odporny na degradację powodowaną warunkami atmosferycznymi. Trwają także prace przy naprawie dylatacji.

Dzięki opisanym powyżej działaniom będzie on mógł służyć krakowianom i przyjezdnym przez kolejne kilkanaście jak nie kilkadziesiąt lat. W tym czasie miasto będzie musiało się przygotować do budowy zupełnie nowej przeprawy – czytamy.

Remont mostu Grunwaldzkiego w Krakowie