Eurowizja 2024. Tłumaczka języka migowego skradła show
Zwolenników konkursu Eurowizji jest chyba tyle samo co przeciwników. Wiele osób zapewnia, że nie śledzi zmagań artystów z Europy (i Australii), a potem okazuje się, że ochoczo komentują występy. Konkurs można lubić lub nie, faktem jest jednak to, że potrafi on wypromować prawdziwe perełki. Nazwisk można wymieniać sporo, rzućmy tylko kilka przykładów: Celine Dion, ABBA, Edyta Górniak, Loreen, Maneskin. Czy podobnie będzie z Nemo, które wygrało w tym roku?
Okazuje się jednak, że bohaterami Eurowizji mogą stać się nie tylko wykonawcy. Uwagę widzów przykuła również tłumaczka języka migowego z Wielkiej Brytanii Clare Edwards. W sieci pojawiło się już kilka nagrań, na których widać, jak kobieta nie tylko miga do widzów, ale także świetnie bawi się podczas wykonywanych piosenek. Prawdziwa mistrzyni! Dla nas to królowa Eurowizji! Zresztą, sami zobaczcie!