Teatry z kilkunastu krajów opanowały place i rynki Krakowa oraz kilku małopolskich miast. Zakończył się 37. Międzynarodowy Festiwal Teatrów Ulicznych ULICA. Nie zabrakło popisów akrobatów, tancerzy i spektakli familijnych. W tym najnowszej sztuki Teatru KTO o Maksie, który chce mieć psa.
Fantastyczny spektakl, pozwala mi na powrót do mojego dzieciństwa, do pamięci o zabawach dosłownie z niczego. Świetna inicjatywa aby oglądać spektakl pod gołym niebem i to całą rodziną - komentowali widzowie.
Na festiwalu zarówno dzieci i jak i dorośli widzowie mogli znaleźć coś dla siebie. Od beztroskich klaunad, przez finezyjne marionetkowe pokazy, po zapierające dech w piersi wieczorne fireshow.
Powoli przygotowujemy się do następnej edycji. Różnorodność, to było to, co dominowało w tym roku i ona sprawdziła się. Każdy mógł być zachwycony czymś innym i to jest wspaniałe - podsumował dyrektor Teatru KTO i organizator festiwalu, Jerzy Zoń.
W tegorocznej edycji festiwalu ULICA zaprezentowało się blisko dwustu artystów na 14 scenach. Poza Krakowem także w Tarnowie, Limanowej i Niepołomicach.